Wpis z mikrobloga

Wejście do Sejmu tego co określamy mianem współczesnej lewicy niesie za sobą negatywne konsekwencje dla ludzi pracy. Wiąże się to z utrwaleniem w opinii przeciętnych ludzi, że lewica to skrajnie libertyńskie środowisko, reprezentujące interesy dobrze uposażonych mieszkańców wielkich miast a nie zwykłych obywateli(jakby się mogło wydawać). Konkrety są takie:

- zwykły zjadacz chleba nadal będzie zdystansowany w stosunku do lewicy, gdyż ta wciąż będzie kojarzyć się z infantylną degrengoladą, wesołym jarmarkiem, podczas gdy problemy ludzi pracy leżą zupełnie gdzie indziej. Obowoźny cyrk pod przewodnictwem Biedronia, Czarzastego i Zandberga jest już powodem do niezliczonych kpin.

- interes klasowy, ekonomiczny, gospodarczy(jak zwał tak zwał) tak jak i był, tak i będzie przykryty przez całe spektrum sztucznych oraz wydumanych problemów pokroju; nieskończoność płci czy żenśkich końcówek w nazwach zawodów. Tego ludzie nie lubią i bardzo słusznie, gdyż to problemy ekscentrycznych mniejszości a nie mas.

- do głosu będą dochodziły oszołomskie postulaty, mówiące o zamykaniu kopalń i fabryk a więc także o redukcji zatrudnienia. Przy tym renacjonalizacja kluczowych gałęzi przemysłu będzie przedstawiana jako anachronizm(wszystko załatwi się samo za pieniądze zachodu). Takie stawianie sprawy umiejscawia "lewicę" na poziomie ekspozytury obcych wpływów.

- tzw. "lewica" działa w głównej mierze na antyPiSie, co stawia ją w jednym szeregu z Platformą oraz innymi środowiskami odpowiedzialnym za wyprzedawanie majątku narodowego. Przez to jest totalnie niewiarygodna a co za tym idzie odpychająca dla ludzi pracy.

- w całokształcie "lewicy" nie ma ani gram pierwiastka propaństwowego, pronarodowego, który mógłby konsolidować obywateli Polski w jeden sprawny organizm polityczny. Jest za to cała masa tandetnych i kiczowatych odwołań do "europejskości", co powoduje że lewica robi za bardziej socjalną wersję Koalicji Obywatelskiej.

- jedynym paliwem, na którym jedzie "lewica" jest wściekły antyklerykalizm doprowadzony do granic absurdu, przez co aktywiści "lewicy" nie widzą problemu w kolonizacji Polski przez wielki, zachodni kapitał a koncentrują się na ściganiu "pedofili w sutannach", co z kolei owocuje marginalnym poparciem wśród wierzącej większości kraju.

"Lewica" na własne życzenie przedstawia się jako środowisko niepoważne, totalnie oderwane od rzeczywistości w jakiej przyszło żyć przeciętnym obywatelom naszego kraju. Te środowisko celuje w 10% i to będzie maksimum tego co ugra w najbliższych wyborach, choć ja stawiam na 6,9% poparcia.

Mamy do czynienia z wrogim przejęciem nazwy "lewica" przez środowisko socjalnych liberałów opartych o dogmat liberalnej obyczajówki. Im dłużej te środowisko będzie powoływało się na lewicę, tym dłużej słowo lewica będzie pozostawiać co najwyżej uśmiech zażenowania na twarzach ludzi pracy.

#liberalkizaorane #neuropa #lewica #polityka #partiarazem
  • 6
  • Odpowiedz