Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirasy potrzebuje pomocy.
Mam żonę i dwójkę dzieci. Żona wszczyna awantury i patrzy na to 9 letnia córka i dwu letni syn.
Od narodzin syna żona się mega zmieniła, ja pomimo tego, że pracuje od 7 do 20 to wstawałem w nocy do niemowlaka co 3 godziny bo żona darła zawsze morde "#!$%@? zamknij sie" itp. Myślałem sobie, że za dużo ma na głowie więc przy dziecku w nocy pomagałem.
Dzisiaj sytuacja ma się tak, że ona nie wraca na noc do domu bo twierdzi, że jak mam własną działalność to moge sobie chodzić do pracy jak chce bo przecież pracownicy pracują. Na noc ucieka do swoich rodziców a te patałachy trzymają jej stronę. Wielokrotnie groziła, że popełni samobójstwo ale jak raz wezwałem pogotowie to przyznała im, że to nie prawda i ona chce żyć. Wczoraj znalazłem lek w syropie o nazwie Onizon, lek na schizofremie. Wiem, że ona ma problem ale chciałbym aby ją zabrali na leczenie. Ma wobec mnie 28 nieuzasadnionych wezwań policji z czego raz byłem na dołku bo rzekomo została pobita i nie była w stanie wydukać z siebie słowa przy policjantach więc ci mnie zawineli. Na przesłuchaniu jej przyznała, że chciała mi zrobić tylko po złości i nikt jej nie pobił. Oczywiście za nieuzasadnione interwencje nie poniosła żadnych konsekwencji.
Ja czekam na rozprawe rozwodową jednak przez jej zachowanie dzieci beda badane przez biegłych psychiatrow. Boje sie ze zabiorą mi dzieci. Co moge zrobić aby przymusowo natychmiast oddać ją na leczenie psychiatryczne?

#pomocy #schizofrenia #pytanie #kiciochpyta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 47
@AnonimoweMirkoWyznania: ostatnio u żony w rodzinie podobnie #!$%@?ło starej ciotce. oczywiście coś tam żona pomagała ale widziała, że to nie ma sensu i tylko oddział zamknięty może pomóc. Oczywiście jej siostra mieszkająca za granicą, że przesadza :). Siostra w końcu przyjechała, posiedziała JEDEN dzień i zabrała ją do szpitala psychiatrycznego, mówiąc ciotce, że to tylko na badania. Tam lekarz badający od razu zobaczył co to za rodzynek i ją po prostu