Wpis z mikrobloga

@nojasneurwa: były błędy konstrukcyjne na etapie budowy, źle połączone fragmenty kolektora, co zostało przykryte uszczelką (czy jakimś innym elementem), więc nie wyszło przy kontroli. Odebrano więc konstrukcję wadliwą - tak przynajmniej twierdził artykuł, bodajże na wyborczej. I podobno mają tę wersję jeszcze potwierdzać.