Wpis z mikrobloga

Handel na #facebook, to istny rak. Ostatnio poszukuję samochodu, a raczej coś co go przypomina, w celu zabawy i powiedzmy nauki #drift. No i patrzę jest na Marketplace wrzucony ciekawy grat, który przypadł mi do gustu, bo jest w nim kilka rzeczy, które mógłbym sprzedać koledze, bo i tak bym je #!$%@?ł. W opisie notka: "Więcej info pod tel"... Tylko cymbał #!$%@? nie podał telefonu. Napisałem wiadomość prywatną, no i co? Odczytał i nie odpisał. Pomijając już w ogóle fakt, że musiałem zapytać o silnik, skrzynię i ubezpieczenie, bo w opisie nie ma xDDD

Kolejna sytuacja, gdzie szukałem na grupach #motocykle dla koleżanki. Napisałem CO CHCĘ I CZEGO NIE CHCĘ. Wysyłali oczywiście to, czego nie potrzebuję. A śmietanka, to już #!$%@? w komentarzach złote rady dawała jakiego motocykla nie kupować, jeżeli to pierwszy motocykl, na co mam uważać. Potem zaczęli się kłócić jeden z drugim i przemądrzać xD

Najchętniej to bym tam nie wchodził, ale Janusze biznesu, zamiast wrzucić ogłoszenie na jakiś normalny portal, to wolą dodać je na gównogrupie, bo jest za darmo. No i tak się powoli żyje w krainie wiecznego gówna.

#gorzkiezale #zalesie
Pobierz Smitek - Handel na #facebook, to istny rak. Ostatnio poszukuję samochodu, a raczej co...
źródło: comment_BTktwFoVPlszhMQducsMGCy6XgcoTLc9.jpg