Wpis z mikrobloga

@sauler jak pracowałem na zakładzie przetwarzania blachy to słyszałem od takiego starszego kolegi że za komuny mieli w ekipie takiego typa który codziennie przynosił do roboty kanapki ze schabowym, pół roku zachodzili w głowę jak to jego stać na takie rarytasy a reszta chleb ze smalcem wpierdziela. Okazało się że to nie był schab tylko placek ziemniaczany. ( ͡º ͜ʖ͡º)