Wpis z mikrobloga

ZAGADKA ROZWIĄZANA!

Ganek, już ciemno. Winko i rozmowa. Przyjemnie.
Nagle mój niebieski do mnie:
- Patrz jaki szczur, jaki wielki #!$%@?!
Patrzę we wskazanym kierunku i rzeczywiście- #!$%@? jak na amfie po trawie wielka czarna kulka. Tam i z poworotem jak w transie... A #!$%@?!... jakby się szaleju nażarł. 6 raz już ten trawnik przechodzi... to szuka, to się krząta, to biega i z powrotem i z powrotem i jeszcze raz!
Nagle mnie olśniło:
- To nie jest szczur! - mówię
- Rzeczywiście nie ma ogona, to JEŻ
Tak! To był on... Legendarny, jedyny, unikatowy PAN jeż.
No ale mówie wam jak on tuptał, jak #!$%@?ł po tym trawniku...
No i tak siedzimy, patrzymy na niego, winko wchodzi i mój niebieski wstaje i idzie do niego...
- Co robisz?! - mówie a on do mnie:
- Trzeba to sprawdzić gdzie on tak tupta! No to idę i zapytam...
Myślę sobie, że to troche tak nie wypada, bo on się tak śpieszy, tak biega itd. może nie ma czasu na rozmowę... ale z drugiej strony jak nie teraz to kiedy...
Wstaję więc i idę za niebieskim. Stajemy razem przed PANEM jeżem. On się zatrzymał i patrzy na nas. My na niego. On na nas. My na niego. No i w końcu nawiązała się rozmowa:
MY: Panie Jeżu można z pytaniem?...
Pan Jeż: Dora dobra tylko szybko bo się spieszę muszę tuptać dalej!
MY: No właśnie o to tuptanie chodzi...
PJ: No dobra dobra tylko szybko śpieszno mi mówię no!
MY: No tak no więc, DOKĄD PAN TAK TUPTA NOCĄ?
PJ: Jak to #!$%@? dokąd?! DO DOMU #!$%@? Z PRACY WRACAM! ŻONA CZEKA Z OBIADEM A SZEF TRZYMA PO GODZINACH! To się spieszę no nie?!....
My patrzymy po sobie, a Pan Jeż poprawił swój korpo krawat i potuptał obok nas w las...

#pasta #gownowpis #dokadtuptanocajez #heheszki
Pani_Kikitku - ZAGADKA ROZWIĄZANA!

Ganek, już ciemno. Winko i rozmowa. Przyjemnie....

źródło: comment_h9mq7RiCQNOcLMsH0toxn2ItWXBCIVVC.jpg

Pobierz
  • 3