Wpis z mikrobloga

Teściowie wyjeżdżają na 4 dni nad morze, więc mi i mojemu #niebieskipasek przypadło pilnowanie domu oraz dbanie o inwentarz żywy. Wczoraj miałam instruktaż:
- Najpierw piesy, z nimi nie ma problemu. Wypuszczasz rano na siku, karmisz 2 razy dziennie, tu jest karma, tam miski, potem biegają po ogrodzie czyli luz. A reszta zwierząt to... ja to zawsze robię piętrami. Najpierw papugi, tu jedzenie, wodę trzeba zmienić i zamieść ziarenka. W salonie jest szczygieł, on ma inne jedzenie o tutaj no i wodę trzeba zmienić. To jest parter. Resztę to sobie rób z góry na dół lub odwrotnie- jak wolisz.
Przechodzimy na piętro i tu masz rybki, kanarka, agamę i kameleona. Wszystkich karmisz raz dziennie. Kanarek ma tu żarcie, wodę mu zmieniasz. Kameleona trzeba zrosić wodą 3 razy dziennie i dać mu wieczorem 4 świerszcze. Agamie też dajesz 3 lub 4 świerszcze. Rano trzeba zapalić wszystkim światło, wieczorem zgasić. Proste
Na poddaszu jest tylko królik bo żółwiowi się ostatnio zdechło. Królik to też prosta sprawa bo rano sypiesz mu żarcie, jak mu braknie wody to dolewasz i tyle.
- OK ale co z podlewaniem ogrodu?
- To zadanie dla twojego #niebieskiepaski i się tym nie przejmuj.
Po wytłumaczeniu mojemu lubemu podstaw podlewania ("tylko daj niskie ciśnienie bo jak mi okna zachlapiesz to zabiję!") stwierdziliśmy, że trzeba ogarnąć jakiś taniec deszczu ()
Postaram się nie zabić tych wszystkich zwierzątek ( ͡ ͜ʖ ͡) #gownowpis
  • 9