Wpis z mikrobloga

@antek7262: Jest chyba coś takiego jak specjalna mowa do dziecka. Coś takiego znalazłem: >
" Pierwszy nurt dotyczy stanowiska, że używanie spieszczonej mowy prowadzi do zaburzeń, a nawet zahamowań mowy. Mówiąc do dziecka zdrobniale, czy sepleniąc powoduje się utrudnienia w zrozumieniu i przyswojeniu przez malucha poprawnej wymowy oraz może to być przyczyną wadliwego realizowania głosek przy prawidłowo zbudowanym aparacie artykulacyjnym.
Drugi nurt dotyczy stanowiska, że posługiwanie się spieczonym językiem ułatwia dziecku