Wpis z mikrobloga

@dwanadwa: To ja cieszę się, że tu jesteś. Enigmatyczne wpisy i ascetyczna poezja to Twoja specjalność. Wykoncypowałam sobie, że rozgryzę Twoje uniwersum, znajdę kilka nieścisłości, rys i wejdę nieproszona do środka. Bronisz się dzielnie, ale brakuje mi zaledwie kilku elementów tej układanki. Pytanie, czy aby na pewno chcę ją ułożyć do końca?

Oczywiście, że nie warto kopać się z koniem. Ale nie wymagaj od tej blond czupryny zbyt wiele. Troublemaker, mówi
@dwanadwa: Nie dziękuj, bo... plus dlatego, że doceniam użytkownika, niekoniecznie jego wpis. Nie lubię haiku, nie potrafię się do niego przekonać, ale to chyba z zazdrości, że nie potrafię w kilku słowach opisać emocji i piękna. ( ͡º ͜ʖ͡º)

Uważam też, że haiku jest smaczne tylko dla autora. Gdy czytamy książki autor jak najrzetelniej chce nam ukazać fikcyjną rzeczywistość za pomocą środków stylistycznych, przydługich opisów. Na
Enigmatyczne wpisy i ascetyczna poezja to Twoja specjalność.

@pani_doktor_od_arszeniku: Enigmatyczne wpisy? To mnie zaskoczyło, ale pewnie tak jest, skoro tak uważasz. Ja inaczej nie potrafię. I nie chcę. Tak długo czytam i tworzę haiku, że właśnie taki, oszczędny sposób wyrażania swoich myśli i emocji stał się najbliższym, a zarazem najbardziej sensownym sposobem odzwierciedlania i opisywania otaczającego świata. Zamiast rozwlekle oceniać i interpretować, wolę pokazywać i opisywać. Z czasem haiku stało