Wpis z mikrobloga

Czy jest ktoś kto jest uzalezniony od Tindera? W 2018 roku byłem na około 35 randkach, na końcu przestałem zapamiętywać imiona, w 2019 na bodajże 5 z czego na 3 w jednym dniu, gdy przespałem się z dwoma laskami. Przez pewien czas zacząlem sporządzać listę, ale później mi się już wszystko pogmatwalo. Aż przyszedl moment gdy przestało mnie to wszystko bawić, obecnie doprowadzam do sytuacji w której dla własnej satysfakcji umawiam się z dziewczyną/proponuje seks na pierwszej randce i rezygnuje, gdy wiem, ze już jest moja. Aktualnie do wyjscia na spotkanie zmotywowalaby mnie tylko 9/10 otwarcie zgadzająca seks, inaczej nie mam już funu z tego wszystkiego. Mimo wszystko nie potrafię się pozbyć aplikacji, bo tak wciąga samo podrywanie przez internet. Jak nie podrywam jakiejś laski to czuję pustkę. Wołam @Kayleigh bo chyba zmagał się z podobnym problemem.
#tinder
Bardamu - Czy jest ktoś kto jest uzalezniony od Tindera? W 2018 roku byłem na około 3...

źródło: comment_5imFeWO0f0JnJ7hhyJlh1DrHsafZsALO.jpg

Pobierz
  • 15
@Bardamu: idź się leczyć zanim nie jest za późno, seksoholizm to cierpienie, wyniszcza jak każde inne uzależnienie. Może to ma podłoże, że podbija Ci poczucie wartości albo z jakiś względów chcesz być łamaczem serc. Może to podłoże narcystyczne albo dominacyjne... w skrócie jakąś potrzebę Ci to zaspokaja, tylko, już jest neurotyczna więc nie znasz umiaru i nie zaspokaja jak kiedyś. To jak alkoholik, który zaczyna pić niesamowite ilości alkoholu, wzrasta tolerancja,
@Bardamu: Powiem Ci że miałem podobny problem. W ogóle w życiu. W pewnym momencie spotykałem się z masą kobiet. W sensie. Byłem na tyłu randkach. Nie posiadalem koleżanek. Moje relacje z kobietami ograniczały się wyłącznie do tych które uznaje za atrakcyjne oraz żadna z nich nie była platoniczna. Nie miałem w swoim życiu ani jednej koleżanki. A jeżeli to takie które kiedyś były moimi partnerkami. Uprawiałem seks z kobietami z automatu.