Wpis z mikrobloga

@kerlik było normalnie, sztampowo. wytłumaczyła się, że była na imprezie dwa dni wcześniej i nie mogła wyjść z łóżka do 13, że bolał ją żołądek i że chyba się zatruła. na początku byliśmy umówieni na 10, przełożyła na 11.30 i spóźniła się pół godziny.