Wpis z mikrobloga

Ja tam laskę i jej wątpliwości rozumiem, inna sprawa co z tym zrobi. Moi rodzice też mnie zrobili na takim etapie swojego życia gdzie daleko im było do stabilności. Mój tate żeby utrzymać rodzinę na poziomie powyżej biedy znalazł pracę za granicą, trudno byłoby mu znaleźć coś konkretnego w Polsce po zawodówce w czasach jak mnie zrobił. Mame mocno przeżywała rozłąkę (tata pojawiał się w domu na dwa tygodnie co 3,4 miesiące),
I fajnie że chłop pracuje ale życie to nie tylko praca. Poza tym jest też ojcem i powinien się dzieckiem zajmować.


@CudMalina: napisz do autorki wątku na tamtym forum, że ty chętnie im się do budżetu dołożysz, żeby facet nie musiał robić po 12 godzin dziennie + weekendy i mógł dzieckiem się zająć.

I serio nie widzisz nic złego w postawie faceta? Jest ojcem. Ojciec nie jest tylko od zarabiania. Musi
Niektórym się wydaje, że to jest *pstryk* nie idę do roboty.
Podejrzewam, że facet jest niewykwalifikowany i pracuje w budowlance (najbliższe opisowi warunki pracy), pewnie jeszcze w jakimś Januszexie..
Budowlankę #!$%@? to, że można przyzwoicie zarobić, ale trzeba też dużo czasu spędzać w pracy, typowe #!$%@? godzin.
Jeśli moje gdybania to prawda, to ciekawe jak autorka zareagowałaby na "oszałamiającą" pensję za 8/5, pewnie sama by go do starej roboty odprowadziła ( ͡
@alxnr: co do tych narzekających na Polki to powinniście wiedzieć, że takie umysłowe patologie są w każdym kraju. Powiem nawet, że po doświadczeniach z dziewczynami z różnych krajów to bardziej doceniam Polki (ogólnie dziewczyny z naszego kręgu kulturowego).
Słuchajcie, związki nie wychodzą. Możliwe a nawet prawdopodobne, że gdyby nie mieli dzieciaka i tak ona czułaby do niego niesmak i niechęć i związek by się nie udał. Myślę, że większość z nas wolałaby iść do pracy niż siedzieć z gowniakiem w domu. Ona jest załamana i współczuje jej tez bo ma 23 lata i w sumie żadnych perspektyw a związek mhmm... raczej nie widuje się z partnerem (aby w nocy kiedy
@alxnr: całe życie to #!$%@? kółko:

- zajeżdżasz się w robocie dla siebie i kobiety -> "nie masz dla mnie czasu" -> laska odchodzi albo się puszcza bo ciebie często nie ma

- masz wywalone w pracę, zarabiasz tylko żeby stykło -> laska czuje że to nie to, bo mógłbyś lepiej zarabiać i brać ją na 6x w roku na wakacje


@ocelote: bardzo dobrze pokazałeś, że w tej kwesti (jak
@przegrany_przegryw: dobrze, że masz fobie społeczna i siedzisz w domu, przynajmniej nie ma szans na to, że takiego człowieka spotka się w swoim życiu ;) jakby mi na lekcji nauczycielka odchodziła bo bąbelek to bym olała taką korepetytorkę bo to zwykłe nie szanowanie cudzego czasu, przychodzisz się uczyć a nie czekać aż laska dzieciaka ogarnie. przerobiła cała książkę kucharską? w sensie, że gotowała obiad? wow czapki z głów
@sasik520: Takie "on dla mnie nie ma czasu" rodzi się w głowach ludzi którzy tylko żyją a nie przeżywają życie - ale oczekują od innych żeby im to życie zabarwili. No sorry.

I nie mam nic do ludzi którzy sobie po prostu żyją i im to styka - loooz. Ale już obwinianie za to innych mnie wkurza.
Ale zjeść ciastko i mieć ciastko - non stop.