#anonimowemirkowyznania Mówcie co chcecie, ale w Polsce jednak jak w lesie. Niemal 5 lata w Szwabii robiłem u paru tamtejszych Hansów biznesu i coś takiego jak PRYSZNIC żeby się jak cywilizowany człowiek po robocie umyć - tym bardziej w pracach fizycznych na hali - jest tam standardem higieniczno-sanitarnym niczym toaleta. A w Polsce xD Od prawie 2óch tygodni robię na drukarni - zakład ponad 100 osób, na hali niemal 40 stopni, człowiek jest cały spocony. Myślę sobie, że nie znam jeszcze wszystkich pomieszczeń ale gdzieś jakiś prysznic musi być, a skoczyć po robocie pod zimny prysznic byłoby czymś boskim - więc się pytam kierownika. A ten tylko się głupio uśmiechnął pod nosem i stwierdził, że to nie komunizm żeby zakład pracy były prysznice i że mogę się umyć w domu xDDDDDDDDDDDDD
@AnonimoweMirkoWyznania niektóre zakłady pracy mają prysznice, moj dziadek pracował pezy hodowli kur czy czyms takim i przed wejściem na sale musiał się myć zawsze
@AnonimoweMirkoWyznania: Ta żeby sie myli i wode firmową zużywali. Nie ma takiego czegoś. Tutaj liczy sie samopoczucie wyższej szarży a nie jakichś roboli. Drukarnia w Wykrotach przypadkiem?
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja w biurowcu miałem prysznic xD, a największy fizyczny wysiłek to zejście do piwnicy po papier do drukarki. Różnie bywa. Januszex to Januszex.
@AnonimoweMirkoWyznania ja z kolei przez jakiś czas pracowałem jako automatyk serwisant, zaliczyłem prawie 80 zakładów przemysłowych w Polsce i jeszcze nie byłem w takim gdzie by nie było prysznica. Dodatkowo standardem w większości były bezpłatne reczniki i środki do mycia dla pracowników.
Od prawie 2óch tygodni robię na drukarni - zakład ponad 100 osób, na hali niemal 40 stopni, człowiek jest cały spocony.
@AnonimoweMirkoWyznania: bo tak głoszone przez rząd hasła wspierania innowacyjności są tylko w przemówieniach. Większość polskich przedsiębiorstw jeszcze leży mentalnie w fazie dziewiętnastowiecznych manufaktur z klepiskiem z gliny, bez ochronników słuchu i wzroku i z "szaletami" w postaci dołów za fabryką. Rewolucja przemysłowa nas ominęła, w czasach gdy to się wszystko
Sikorski odwala taką robotę na arenie międzynarodowej, Tusk odblokował 600mld. Takich polityków nam trzeba. Poważnych i szanowanych. W komentarzu zdjęcie dla kontrastu.
Mówcie co chcecie, ale w Polsce jednak jak w lesie. Niemal 5 lata w Szwabii robiłem u paru tamtejszych Hansów biznesu i coś takiego jak PRYSZNIC żeby się jak cywilizowany człowiek po robocie umyć - tym bardziej w pracach fizycznych na hali - jest tam standardem higieniczno-sanitarnym niczym toaleta. A w Polsce xD Od prawie 2óch tygodni robię na drukarni - zakład ponad 100 osób, na hali niemal 40 stopni, człowiek jest cały spocony. Myślę sobie, że nie znam jeszcze wszystkich pomieszczeń ale gdzieś jakiś prysznic musi być, a skoczyć po robocie pod zimny prysznic byłoby czymś boskim - więc się pytam kierownika. A ten tylko się głupio uśmiechnął pod nosem i stwierdził, że to nie komunizm żeby zakład pracy były prysznice i że mogę się umyć w domu xDDDDDDDDDDDDD
Ja jednak się do tego kraju nie nadaję ¯\(ツ)_/¯
#januszebiznesu #pracbaza #praca #zalesie #wpolscejakwlesie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: EugeniuszZua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale to nie jest przypadkiem wymagane by mieli prysznice? #!$%@? w klimatyzowanych korpo mają prysznice a oni mieć nie muszą?
@AnonimoweMirkoWyznania: Pracować w chlewie i jeszcze być z tego dumnym, świetny kierownik ¯\_(ツ)_/¯
Komentarz usunięty przez moderatora
"2óch"
( ಠ_ಠ)
Ja w biurowcu miałem prysznic xD, a największy fizyczny wysiłek to zejście do piwnicy po papier do drukarki. Różnie bywa. Januszex to Januszex.
@AnonimoweMirkoWyznania: bo tak głoszone przez rząd hasła wspierania innowacyjności są tylko w przemówieniach. Większość polskich przedsiębiorstw jeszcze leży mentalnie w fazie dziewiętnastowiecznych manufaktur z klepiskiem z gliny, bez ochronników słuchu i wzroku i z "szaletami" w postaci dołów za fabryką. Rewolucja przemysłowa nas ominęła, w czasach gdy to się wszystko