Wpis z mikrobloga

#piszzwykopem przedstawia drugą część opowiadania EXCAVIATO /// tutaj CZĘŚĆ PIERWSZA ///

--

@Dynamiczny_Edek: kopniakiem posłał kota @Prazeodym: na koniec korytarza. Podobno kot przynosił szczęście, ale Edek nie cierpiał pluszaków. W ogóle nie lubił sierści ani włosów. Wszystkie jego dziwki były wygolone w każdej części ciała. Miał nadzieję, że w Sypialni włosy im tak szybko nie odrosną, bo zaraz po dokowaniu miał je dostarczyć do klienta.

-Nic. Po prostu obudzę je wcześniej – powiedział do kota, który wrócił pod jego nogi z naburmuszoną miną.

-Kot. Przeżyć. Atak. Agresja. Proponowana wizyta: psycholog. Sala 404 – Edka wyminął statkowy android. Edek znał sknerczą rękę pani kapitan więc nie spodziewał się tu robota-sztuczniaka typu zaawansowanego 1000.00. To był zaledwie zardzewiały @JesterRaiin: - model tak stary, że właściwie służył tu zapewne za maskotkę, choć @misiafaraona musiała za posiadanie cyborga na pokładzie zgarniać niezły zwrot podatku.

@JesterRaiin: po wygłoszeniu swojej sztucznej mowy sztywno ruszył korytarzem. Cholera wie, kto ostatnio mu grzebał w programowaniu, bo robot od dawna zachowywał się jak niepełnosprawne dziecko.

-O, w końcu jakiś człowiek! - Edek ucieszył się na widok @maciejkack:

Ale @maciejkack: tylko zerknął na niego i coś szepnął pod nosem.

-System padł – powiedział do Edka. -Idź pan spać ze swoimi grzesznicami. Może w czasie snu kara boska na was padnie, za wasze złe uczynki, i te przeszłe i te przyszłe.

-System padł? - Edek poczuł dreszcze na plecach. Znał EXCAVIATO , już drugi raz zapłacił za transport dziwek. Wiedział więc, że ten statek opiera się wyłącznie na systemie. Na pewno nie na załodze.

---

@ppiasq: programował. Od ponad dwóch godzin jak tylko @JoLemon: przyszedł do niego i ogłosił: -#!$%@? do roboty, idioto! Mikroblog zdechł. Wysil resztki szarych komórek, pacanie i spróbuj na szybko napisać jakiegoś nowego sztywniaka.

Problem w tym, że @ppiasq:miał 97 lat i leciał właśnie na stację by zobaczyć po raz ostatni swoją rodzinę. Miał właśnie iść do Sypialni...

-Niepotrzebnie zapisałem się jako członek załogi – powiedział żałośnie do oficera. -Mogłem na pasażera, to bym już dawno sobie spał.

JoLemon wzruszył ramionami.

-Chciałeś dziadek zaoszczędzić to masz! Teraz #!$%@?, wyśpisz się po śmierci, czyli pewnie niedługo.

@ppiasq: ostatniego swojego sztywniaka zaprogramował ponad 40 lat temu...

---

-Co to #!$%@? jest?! - @misiafaraona: rozszerzyła oczy i usta i nozdrza choć raczej nie wyglądała za szczególnie na otwartą w sensie tego co zrobił pokładowy lekarz.

-Patrz! Nawet się porusza! Połączyłem ją z neuronami w pierwszych fałdach, które następnie przekierowałam na...

-Moja ręka! Allah niech mnie trzyma! Wieprzowa świnio! - zaklął @Mohammed_Socjal:

Lekarz @oxygen88: zamachał do nich niepewnie swoją trzecią ręką, która wyrastała mu tuż nad lewym uchem.

-Dzięki mojemu eksperytentowi, który oczywiście jak widzicie się powiódł – ludzie nie będą musieli ograniczać swojego ciała. Mózg ludzki na tyle zręczny, wyobrażacie sobie, trzecie oko, ucho, drugi...

-Zamknij się! - kapitan nie była zadowolona. Oczywiście, a jakże, było to jedyny pokładowy lekarz. Uśpienie nie wchodziło w rachubę, ale zostawienie tego wariata na pokładzie również...

-Pani kapitan... - do sali wszedł @JoLemon: - Mamy zajebiście kolejny problem. Zostaw tych dwóch buców i chodź ze mną...

- - -

-Bybybybybybybybybybybyby......bbbbooooo....- @Broken: westchnął, przerywając. Zawsze strasznie się stresował gdy musiał się z czegoś tłumaczyć. Obok niego stał zgarbiony @Sanooth:. Powolnie ścierał resztki krwi z maczety.

-On chce powiedzieć, że ma zamiar nauczyć nawigacji tego kretyna – powiedział @JoLemon:

-Bybybyby...bbboooo...me...meee.....meeeee...chanik! Zna rozkład maszyn – nagle słowa przyszły gładko. -Nauczy się co ma włączać, gdzie czym kierować – nawigator poprawił swoje małe okularki.

@misiafaraona spojrzała na niego ponuro:

-Wiesz, że to wariat? Niecałą godzinę wcześniej odciął dłoń jednemu z naszych sprzątaczy. Lepiej się zastanów.

Zza rogu wyłonił się skrzeczący jak tysiąc starych śrubek android.

-Niebezpieczeństwo. Chronić ludzi. Jeśli Zbyszek może to Zbyszek pomoże. Do zadań specjalny. Stworzony.

-Niech ktoś wyłączy to cholerstwo! - krzyknęła już nieźle zdenerwowa @misiafaraona:

Mechanik grzecznie podszedł do robota i wycelował maczetą w jego dużą sztuczną głowę.

-Dejsi, deeeeee---jjjssiiii- skrzeknął robot, gdy jego głowa rozpołowiła się ukazując mechaniczne wnętrzności.

Kapitan ze zdumieniem pomyślała, że ten wariat w końcu do czegoś się przydał.

-De...de...de... de...jsi! Tak miała na imię moja żona – zasmęcił @Broken żałośnie.

---

Co miał wspólnego stary android z żoną nawigatora, a może nie miał nic wspólnego? Czy kot zemści się na alfonsie? Czy dodatkowa ręka lekarza pomorze naprawić problem awarii? Czy to w ogóle ma dalszy sens skoro po kilku godzinach od zepsusia się Mikrobloga wszystko idzie na statku na łeb na szyję? CDN...

@JoLemon: @misiafaraona: @Gravedigger: @mikolach: @Broken: @okropecznie: @Sanooth: @Mohammed_Socjal: @oxygen88: @Dynamiczny_Edek: @Prazeodym: JesterRaiin: @maciejkack: @RozowaSkarpetka:
  • 14