Wpis z mikrobloga

@vienio999 wczoraj mialam watpliwa przyjemnosc wracac pociagiem. Baba z waliza swojego rozmiaru i sie pakuje. Najpierw nie mogla w ogole wejsc, potem zarzucic torby na polke. Sapie sie do jakiegos goscia, ze czego jej nie pomoze (nie poprosila o pomoc, od razu z morda ze co z niego za facet). Koles na nia spojrzal i pokazal jej te polki niskie przy wejsciu do przedzialu. Cos tam pogadala pod nosem i poszla sie
@vienio999: mam w dupie panią która leci zziajana od kosmetyczki bo musiczdążyć do fryzjera. Tym bardziej nam w #!$%@? panią kt*móra dała radę dobiec z dwiema torbami z biedronki do autobusu, a starą zaczyna udawać dopiero jak wejdzie do autobusu. Płacę za bilet (a jeżeli Pani jest na emeryturze, to częściowo także za jej bilet), wracam z pracy, ponadto msm zwyrodnienia stawow kolanowych mimo młodego wieku i mam prawo usiąść i
Ja lubię słuchać ich wzdychania


@Muodyhuopiec1919: Pewnie niemowy.
Wystarczy się normalnie odezwać to się ustąpi. Ja w autobusie patrzę w telefon, albo przez okno, anie na gęby współpasażerów. Kiedyś ustępowałem z automatu, ale teraz tylko jeżeli naprawdę mi się zachce/zauważę jakiegoś dziadka stojącego nad grobem, lub gdy ktoś mnie o to poprosi.
Przeważyła roszczeniowość ludzi. Raptem tydzień temu stoję sobie w autobusie i widzę w oddali jak jakiś typ zaczyna mówić