Wpis z mikrobloga

Z dnia dziecka pamiętam tylko jak zawsze w szkole był dzień sportu. A ja w nim nigdy nie uczestniczyłem bo byłem zbyt słaby.

Potem mama zawsze tego dnia przynosiła mi jednak medal, którym była moneta z czekoladą i mówiła: zobacz synu, oni biegają za piłką jak pracownicy fizyczni, a ty nie musisz bozostałeś stworzony do wyższych celów () (student prawa here)

#przemyslenia #feels
jmuhha - Z dnia dziecka pamiętam tylko jak zawsze w szkole był dzień sportu. A ja w n...

źródło: comment_OrPHi6y6mrD0nQNQpmIKPZ5BwNEMrsLk.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
  • 3
@jmuhha sorry ale matka Cię skrzywdziła. Zamiast motywować żebyś dupę ruszył i był średni ale chociaż sprawny przynosiła Ci czekoladę...
  • Odpowiedz
@jmuhha: u mnie też było, było w #!$%@? głupich dyscyplin we wszystkich brałem udział, na jakieś 15 kategorii wygrałem w 13 albo 12 xD
Później cały na biało 12-13x wychodziłem na koniec roku odebrać nagrode rzeczową za każdą kategorie z wymuszonymi oklaskami całej podbazy xD
  • Odpowiedz
@jmuhha: panie, dzień sportu to było w podstawówce mega święto. Tu bieg na 60m, tu sztafeta.. Albo zawody międzyszkolne.. ech :) Moja klasa zawsze wygrywała, też biegałem, na 60m zawsze rywalizowalem z innym chadem, ale zawsze byłem drugi na całą szkołę xd W gim i liceum wuefiści mieli w dupie jakieś zawody, a szkoda bo bo było bardzo fajne jak się biegało i cała szkoła jechała kibicować :)
  • Odpowiedz