Wpis z mikrobloga

@zulka138 nie wiem o co chodzi ale jak sie mieszka duza grupa i sie wsadza cos do wspolnej lodowki to kladzie sie talerz drugi na to przykrywajac zawartosc spodniego talerza. To miedzynarodowy i zrozumialy we wszystkich jezykach znak ze zawartosc miedzy talerzami nalezy do kogos. Jakby ktos #!$%@? sucha kromke od tak i bym mial chec albo potrzebe to tez bym ja zjadl. Afera z dupy. Koles robi drame z niczego. Zachowuje
@Shewie: dokładnie. Nie mogę pojąć jak można zrobić komuś awanturę o to ze wziął kromkę chleba z deski. Tym bardziej ze ten chleb robią samo codziennie i można narobić go w #!$%@?. Już nie wspomnę ze chleb to taki symboliczny jest. U mnie w domu zawsze się mówiło: nie odmawiaj nikomu jedzenia. Nigdy. Ja jestem tak nauczona. Zawsze dziele się obiadem jak ktoś nie ma. Już nie wspólne o kromce ja
@Shewie: Troche zle rozumiesz ta afere. Chodzi o to, ze Grigoruk chcial sobie zrobic kanapki. Ukroil sobie chleb, a Kaska przyszla i jakby nigdy nic, zaczela ten chleb smarowac maslem i chciala zjesc. Grigoruk powiedzial, zeby tego nie robila, bo on sobie ukroil ten chleb i chcial kanapki zrobic. I teraz kwestia:
Pawel ma racje, bo ukroil sobie ten chleb, a Kaska powinna zapytac czy moze sobie wziac ten chleb czy
@zulka138: nie. Kasia zapytała czyj to jest chleb i się nikt nie odezwał, więc sobie go wzięła. Ale jak ten zaczął klepać morda, to przeprosiła i odłożyła. W momencie kiedy zapytała o banana, to Justyna z tym #!$%@? wyśmiali ją ze pyta o takie rzeczy.
Później Grigoruk 3 dni jej wypominał tą akcję z jedną kromka chleba i jeszcze dodaje teksty na temat jej wagi i cukru do herbaty.
Oczywiście Justynka
@zulka138: ale kurcze on stał i #!$%@?ł za przeproszeniem , a ona podeszla i mówi moge sobie ten chlebek zjesc (wziąć ?)? Z tym,że ona powiedziala to cicho ze mógł to doslyszec jedynie stojacy tam obok Radek . A Szczawełek tak głośno nadawał ze opcji nie bylo żeby to słyszał .
@Eweracz: @Hogataa26: Aha, to, ze sie zapytala to tez chyba nie uslyszalam :D Ale ja jestem confused w tej sytuacji, bo gdyby mnie to spotkalo to nawet bym tego nie skomentowala tylko sobie bym ukroila nowy. Tymbardziej, ze to nie byly ostatnie kromki, tylko do byla kwestia tylko pokrojenia. Ewentualnie cos dla smiechu bym powiedziala i koniec tematu :D
A z drugiej strony tez jestem w stanie zrozumiec Grigoruka :P