Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
MÓJ PIERWSZY RAZ Z PROSTYTUTKĄ - TAK ŚREDNIO UDANY - AMA

Dzisiaj w wieku 20 lat straciłem prawictowo z prostytutką z Roksy.

Od ponad pół roku praktykuje #nofap #nofapchallange . Mój najdłuższy strike wynosił zaledwie 22 dni. Do pójścia na roksę przymierzałem się już od dłuższego czasu, no i dziś w chwili słabości skorzystałem.

Dlaczego taki średnio udany? Niby nie zapłaciłem dużo, bo tylko 150zł/h (z czego ruchania może było z 15 minut, ale nie kieroałem się ceną - po prostu foty mi się podobały), dziewczyna nie odstawała wyglądam jakoś bardzo od zdjęć, była miła i dość rozmowna, prawiła mi komplementy, że mam dużego albo że jestem umięśniony (to akurat nawet prawa, bo trenuję), ale jakoś mimo to jestem rozczarowany.

Nie czuję się jakoś wcale lepiej z tego, że nie jestem już prawikiem, w ogóle niczego nie czuję. Mam wrażenie, jakbym nadal nim był. Same ruchanie faktycznie przyjemne, a zwłaszcza lodzik bez gumki, natomiast nie było żadnego efektu "wow". Powiem szczerze, że już chyba lepiej sobie zwalić, bo przynajmniej mniej z tym zachodu, a koniec końców napięcie i tak zejdzie.

Poza tym i tak nie zmienia to tego, że wieczorami zasypiając będę czuł się samotny, nie będę miał się do kogo przytulić ani komu zwierzyć...

Po skończonej akcji diva kazała mi iść wziąć prysznic jeszcze raz (tutaj się zdziwiłem, bo na #divyzwykopem nikt o tym nie mówił) no i zostawiłem w pokoju kluczyki od auta (dość drogiego, bo ojca) i telefon (też drogi, iPhone X). Jak już brałem ten prysznic to trochę się zdenerwowałem, bo pomyślałem, że mogą mnie okraść, ale całe szczęście do niczego takiego nie doszło.

Na pożegnanie buziak w policzek i do domu.

Ogólnie czy było warto/czy żałuję? Ciężko powiedzieć - i tak, i nie. Z jednej strony przekonałem się, że faktycznie seks i kobiety są trochę przereklamowane, ale z kolei z drugiej nie mam poczucia, że faktycznie przestałem być prawikiem, no i gdzieś tam z tył głowy mi lata, że byłem na #!$%@? - nie wiem czy kiedykolwiek będę się do tego w stanie przyznać potencjalnej partnerce. Także nie wiem czy było warto. Jak macie pytania to pytajcie. AMA.

#ama #przegryw #stulejacontent #roksa #divy #divyzwykopem #rozowepaski #niebieskiepaski #seks

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 106
@Antek_co_chodzi_bez_majtek: no w związku jak najbardziej, jest bardzo ważny. Ale odniosłem się do tego, że napisałeś że jest ogólnie jedną z najważniejszych rzeczy w życiu - tak w ogóle.

trzeba być murarzem wyzbytym z uczuć, prostym chłopem malorolnym.


@rafal-heros: jebłem XD. I to wcale nie z twoich poglądów, bo są po prostu inne, ale z tego porównania ( ͡° ͜ʖ ͡°). Wiesz, każdy szuka w seksie
A co robisz podczas ONSu poza płytką gadką i tym, że nie płacisz ? Jedno i drugie to masturbacja drugą osobą - rewolucja seksualna, którą się tak tyle osób podnieca.


@Zawilecc: Dokładnie tak. Z tym, że nigdy nie jest tak, że zupełnie nic nie płacisz, nic cię to nie kosztuje. U divy po prostu płacisz jawnie, bezpośrednio.

@rafal-heros: Rozumiem, po prostu masz inne oczekiwania co do seksu.
@Zawilecc: może to że swoją osobą przekonałem ja do pujscia do łóżka. Naprawdę nie widzicie różnicy? Spotykam dziewczynę w klubie, podchodzę rozmawiamy, wypijemy drinki tańczymy idziemy się przejść i pogadać, wracamy i tańczymy, całuję y się i budujemy napięcie, wsiadam do taxi i jedziemy do mnie. Tam już jesteśmy mapaleni na siebie i się bzykamy. Ja akceptuje ja ona akceptuje mnie, ona chce mi dać przyjemność i ja jej też che
@rafal-heros: Rozumiem. Tylko, że ja jednak nie do końca jestem przekonany, że to Ty swoją osobą, przekonałeś ją do pójścia do łóżka - jakby nie Ty z jakiegoś powodu to za 5 minut znalazła by sobie innego - po prostu nastawiona na seksy tego dnia, to taka "damska roksa", ale one za nic w świecie się do tego nie przyznają.
Tak, racja, załatwienie roksany to jak wizyta u fryzjera - 5
Tak, racja, załatwienie roksany to jak wizyta u fryzjera - 5 minut - tyle samo zajmuje różowej od 6 wzwyż ogarnięcie seksu "z miłości".

Brutalne, wiem.


@Zawilecc: dokładnie. Tylko trzeba pamiętać, że jest gro ludzi, dla których jednym z głównych powodów chodzenia na roksę jest to, że interesuje ich właśnie tylko seks i chcą pominąć cały ten etap o którym pisze @rafal-heros, z różnych przyczyn - bo to może być
@rafal-heros: Jak ja KOCHAM to usprawiedliwianie swojego zezwierzęcenia. XD
Nie ma różnicy między ONSami, roksą - dwa razy to płytki seks "bez uczucia" z dziewczyną, którą znasz od kilku minut/godzin. Dla dziewczyny z roksy jesteś bankomatem, a dla szmaty z klubu przenośnym wibratorem.
Miej swoje poglądy - nie ma problemu. Ale #!$%@? z tą hipokryzją.
@GreatMajster: niech każdy sobie robi co uważa, ale moim zdaniem zdobyć to można medal olimpijski albo Mt. Everest czy chociażby Rysy, a nie szparę ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dla kogoś może seks ma większą wartość, więc może jakoś bardziej się angażuje w ten proces, nie wiem. U niektórych to jakieś ambicje, u innych jeszcze co innego, dla mnie seks to po prostu seks - jestem głodny to
@AnonimoweMirkoWyznania: Dobrze zrobiłeś, nie słuchaj tych idiotów. Oni nadal tkwią w średniowieczu i myślą, że seks tylko po ślubie.
Wiadomo, że seks w związku jest lepszy ale i na to przyjdzie czas - do tego momentu starczy ci Roksa, nic złego nie robisz. Tylko pamiętaj żeby się badać.
I pamiętaj - miej #!$%@? na społeczeństwo, to tobie ma być dobrze, a nie im. (zdrada to jest #!$%@?, a nie chodzenie na