Wpis z mikrobloga

Mam wrażenie że większość ludzi boli dupa bo nie stało się to co sobie wymarzyli. Ale tak serio - co miałoby się niby stać żebyście byli zadowoleni? Wszyscy mieliby zginąć? xD I co dalej? XD Jaime miałby nagle okazać się Azorem Ahai i jedną ręką pokonać NK? Bólu dupy o Arye nie rozumiem kompletnie, co miała niby pokonać go w pojedynku? Przecież NK od początku unikał walki, zawsze zasłaniał się martwymi, bo dobrze wiedział że jeden cios i fatality, na Jona miał radar i bał się go bardziej niż ognia, więc kto miał go zabić? Najlepszy skrytobójca w 7 królestwach ma raczej sens, zwłaszcza że Mellisandre już dawno jej to przepowiedziała. Najpierw fandom robi #!$%@? teorie, wymyśla Azorów, kombinuje z Jaime, żeby potem wyć że im się nie podobało.

Jedyne co mi się nie podobało to mało śmierci, liczyłem że przynajmniej Grey Worm, Brienne czy Tormund kipną, a najlepiej cała trójka.

#got #gameofthrones #graotron
  • 24
  • Odpowiedz
@Kozajsza: Mnóstwo uproszczeń i luk, że nie chce mi się tego nawet opisywać. Dialogi momentami bardzo żenujące, tak jak przypomnienie przepowiedni Melissandre na 15-20 minut przed końcem. Jednak podejście do masowego odbiorcy, który ma mieć wszystko wyłożone na tacy.
  • Odpowiedz
@Wyrewolwerowany_Rewolwer97: Przecież on zawsze był na hita jak wszyscy WW, dlatego unikał walki przez wszystkie sezony zasłaniając się trupami albo innymi trikami. Dla mnie jego śmierć w ten sposób ma idealny sens, w otwartej walce otoczyłby się zombiakami i tyle by było, jedyną opcją było go zaciukać kiedy się nie spodziewał.
  • Odpowiedz
@Kozajsza: ale z drugiej strony byl op gownem. Lepiej by to wygladalo jakby sam przechwycil spadajacy noz, wbil go aryi, jon by sie jakos przedostal i by dostal w #!$%@?, i arya by go jakos wykonczyla. Dunno, lackluster
  • Odpowiedz
@jata12: @Wyrewolwerowany_Rewolwer97: To i za mało śmierci (Sam który jakimś fartem to przeżył xD) to dla mnie jedyne dwa duże minusy tego odcinka. WW mogli chociaż w ostatniej fazie włączyć się do walki, załóżmy że wokół Brana wszyscy główni bohaterowie dostają baty od WW i nagle Arya jebs zabija NK z przyczajki. A tak stali jak debile najpierw, a potem zgubiła ich pycha. Może NK był zadufanym w sobie gamoniem,
  • Odpowiedz
Przecież NK od początku unikał walki, zawsze zasłaniał się martwymi


@Kozajsza: No właśnie, nie inaczej było w tym wypadku. Już tutaj można mieć wątpliwości co do przedostania się tam Aryi. A on dodatkowo miał tam wszystkich(?) innych WW.
  • Odpowiedz
@Kozajsza o to to to, polać temu panu, pyszne słowa, zgadzam się że wszystkim, nie mam pojęcia czego innego oczekiwali i co by musiało się stać XD chyba NK uderzający na cersei na smoku kiedy reszta walczy w winterfell XD

Ja tam jestem maksymalnie zadowolona, jasne, było parę głupich rzeczy i niezniszczalnych postaci, ale bawiłam się 10/10 a napięcie można było ciąć nożem (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@wpoz: Skumali się w ostatnim momencie ale przy ich anemicznych ruchach dobiegła celu. Nie zapominajmy że ona jest najlepszym skrytobójcą w 7 królestwach obecnie, już niejednego wykończyła, a NK był już przekonany że wygrał, nie spodziewał się raczej skitranej Aryi w okolicy.
  • Odpowiedz
@Kozajsza śmierć NK była po prostu jak dla mnie żenująca, oczekiwałam sceny gdzie będę musiała zbierać szczękę z podłogi, twórcy potraktowali tę postać bardzo pobłażliwie. Jak Arya przedostala się do nk który był otoczony swoją świtą?
  • Odpowiedz
@Kozajsza kij z całym sensem taktycznego ustawienia konnicy czy trebuszy. Fantastyka, niech się dzieje rzeczy magiczne i bezsensowne. No ale przeciąganie zabicia brana oraz super szybka śmierć NK troszkę #!$%@?ła. Mi tam odcinek się podobał, sama śmierć NK również tylko jakiś taki niesmak, za szybko oraz już podczas gadki z Mel wiedziałem że to Arya to zabije. Zabrakło tylko jakiegoś słowa lub zdania pomiędzy Bran a NK. Może i dobrze może źle.
  • Odpowiedz