Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
Ciekawostka nr 4 #ciekawostkawojenna

Wczoraj słucham sobie Historii Związku Radzieckiego prof. Pawła Wieczorkiewicza i padła z jego ust dość ciekawa historia. Dzisiaj wyszukałem w internecie, znalezione na forum *Historycy, link

W czasie operacji berlińskiej dwie dywizje - polska piechoty i radziecka pancerna - czekały na przeprawę przez pontonowy most, który był jednak zakorkowany furmankami pełnymi rannych, których usiłowano ewakuować spowrotem na wschodni brzeg Odry. Obie dywizje stały bezczynnie już parę godzin. Nagle podjechało kilka jeepów, a z jednego wyskoczył człowiek w czarnym skórzanym płaszczu bez dystynkcji. Na jego widok dowódca radzieckich tankistów zbladł jak papier. Czarny płaszcz podszedł do niego i zapytał:
- No co, towarzyszu, czemuż to się nie przeprawiacie?
- Towarzyszu marszałku - wybąkał generał-tankista - ranni...
Marszałek nie dał mu dokończyć - wyciągnął z kieszeni płaszcza rewolwer i wypalił prosto w czoło generała. Poczym zwrócił się do zastępcy dowódcy dywizji:
- No jak towarzyszu, wiecie już, co macie robić?
Równie blady zastępca zasalutował i wydał kilka rozkazów. Czołgi ruszyły przez most pontonowy idalej drogą po skarpie, rozjeżdżając konie, furmanki i leżących na nich rannych żołnierzy.
Wszystko to działo się na oczach przerażonych oficerów i żołnierzy z 1 armii.

Zdjęcie pochodzi w Wiki
#ciekawostkawojenna #drugawojnaswiatowa #historia #gruparatowaniapoziomu i co tam jeszcze.. (:
  • 5
  • Odpowiedz