Wpis z mikrobloga

@MistrzPL: "Niespodziewany kłopot bogactwa na środku obrony".
"Mamy napastników, których zazdrości nam cała Europa".
"Kuba Błaszczykowski w najlepszej formie od lat".
"Para bramkarzy, która gwarantuje najwyższy poziom".
"Krychowiak podbija rosyjskie boiska".
"Turcja zachwycona Michałem Pazdanem".

Cholera, czytając nagłówki rodzimych portali sportowych, mógłbym pomyśleć, że jesteśmy jedną z najlepszych reprezentacji na świecie. Wszyscy wokoło mają jakieś problemy, ale u nas jest jak w bajce. Skoro selekcjoner ma tylu zawodników w formie, a na kilku pozycjach wręcz kłopot bogactwa, to byle Austria powinna dostać od nas "trójkę" i grzecznie prosić o jak najniższy wymiar kary. Gdzie tam Francuzi z Griezmannem, który nic nie pokazał przeciwko Juve, gdy my mamy Lewego, Milika i Piątka. W końcu, jak stwierdził Zbigniew Boniek, "gdybyśmy nie przegrali z Senegalem, to byśmy na mundialu wyszli z grupy" i "jakbyśmy zremisowali z Włochami, to nie spadlibyśmy w Lidze Narodów". To są słowa prezesa PZPNu, człowieka, który rządzi polskim futbolem. Idąc tym tropem myślenia, gdyby nie 19 innych nacji, to byśmy byli liderami rankingu FIFA. Ba! Zibi idzie po bandzie i stwierdza, że Ekstraklasa jest ciekawsza od Bundesligi i Serie A, bo wciąż trwa w niej rywalizacja o tytuł. Wszystko pięknie, ale weź obejrzyj przeciętne starcie ligi włoskiej i pojedynek drużyn z czołówki w Polsce. Jakość widowiska na dwóch różnych poziomach.

Życie nauczyło mnie, by zachowywać powściągliwość w stosunku do reprezentacji. Będę im kibicować, wierzę, że zagramy dobry mecz z Austrią, ale drażni mnie ponowne pompowanie balonika. Tym bardziej, że po mundialu w Rosji "influencerzy" jechali równo z kadrowiczami. Dziś widzę teksty, w których ktoś stara się mnie przekonać, że w sumie to jesteśmy potęgą i mogliśmy nawet namieszać na mistrzostwach świata. Tak właśnie odbieram słowa Zbigniewa Bońka, które jeszcze raz zacytuje, żebyśmy nie mieli wątpliwości. Wywiad z 19 marca 2019 dla portalu "Onet": "Gdybyśmy nie przegrali z Senegalem, to byśmy wyszli z grupy. A tam moglibyśmy być groźni dla każdego". Jakie to proste. Czyli całe te rosyjskie szambo to pikuś, w sumie zabrakło nam szczęścia, pewnie Modriciowi i Mbappe kamień spadł z serca, że nie trafili na husarzy Nawałki.

Nie trawię części naszych dziennikarzy. Paskudnych lizusów, którzy są w stanie zmienić zdanie w trzy sekundy, byleby mieli z tego jakąś korzyść. Ci sami, którzy jechali z Błaszczykowskim wyśmiewając jego powołania, dziś opowiadają, że Brzęczek miał rację, ufając Kubie, który odrodził się w Wiśle. Napiszę coś niepopularnego, ale ile dobrych spotkań w tym sezonie rozegrał pan Jakub? Pozwolę sobie skorzystać z popularnego portalu Weszło:

03.03.2019 - "Nie ma dynamiki, błysku, pewności siebie. Kuba nie wygrywa pojedynków, nie stwarza sytuacji kolegom i sam do nich nie dochodzi. Stara się być aktywny, brać na siebie ciężar gry, ale po prostu niewiele mu wychodzi. Jego powrót do Ekstraklasy to póki co rozczarowanie".

17.03.2019 - "Błaszczykowski swoją grą wybił argument z rąk krytyków o tym, że powołania dostaje za historie i piękne oczy. Kuba na powołanie po prostu zasłużył".

Co wydarzyło się przez te dwa tygodnie? Ano Wisła wygrała dwa spotkania, a Kuba wyglądał co najmniej dobrze, dwukrotnie zdobywając notę meczową 7/10 (czyli nawet nie najwyższą). Mateusz Klich uzbierał już w tym sezonie 38 spotkań ligowych, w których zaliczył 8 trafień i 7 asyst, ale artykułów w jego temacie jak na lekarstwo (przynajmniej w ostatnich dniach). Przeciętny widz, który piłkę śledzi od święta, pomyśli sobie, że Błaszczykowski jest w mega gazie, a taki Klich coś tam kopie w niższej lidze. Tym bardziej, gdy w sieci pojawiają się tajne raporty, sugerujące, że Kuba ma jakieś genialne wyniki testów wydolnościowych. Wiecie co w tym jest najlepsze? Z tego co wiem, testy były robione... w lutym. Generalnie wtedy krótka notka przeszła bez echa, ale dziś jest świetnym argumentem za tym, że Kuba wraca do wielkiej formy.

Żebyście do końca zrozumieli w czym widzę problem - absolutnie nie skreślam Błaszczykowskiego w kontekście kadry. Nie lubię jedynie dobierania argumentów na siłę, a następnie wycofywania się z nich i udawania głupiego. Tak jak nigdy nie napisałem, że musimy za wszelką cenę grać trójką napastników, tak nie użyję tego jako hejtu w wypadku niepowodzenia reprezentacji. Zdaję sobie sprawę, że starcie z Austrią może być bardzo trudne i tak naprawdę nie mamy kłopotu bogactwa w defensywie, tylko jednego Bednarka, jednego Bereszyńskiego i kilka znaków zapytań. Przepraszam, nie uważam dołu ligi tureckiej za wyznacznika formy Pazdana, nawet Kamiński w Dusseldorfie to spora niewiadoma. Jestem sceptyczny co do Zielińskiego i Linettego, którzy co mają czarować w kadrze, to ni stąd ni zowąd przechodzą obok spotkań. Spodziewam się także scenariusza, w którym Krzysiek Piątek wyląduje na ławce.

Te same osoby, które opisywały pazerność Krychowiaka, dziś twierdzą, że to mądry człowiek niezbędny reprezentacji. Tym, którym Nawałka robił za trenerskie guru, nie przeszkadza równać go z błotem za pracę w Poznaniu. Paradoksalnie naszym mediom najlepiej idzie ocena... zagranicznych lig i zawodników. Znają ich głównie z telewizji, mogą z dystansu ocenić. W przypadku polskich piłkarzy zawsze w grę wchodzi kwestia znajomości i bliskich relacji.

Nie będę zgadywać wyniku spotkania z Austrią. Mam sporo obaw i wolę być miło zaskoczony. Chciałbym, żeby nasza kadra odbudowała zaufanie kibiców dobrą grą, a nie pompowaniem obietnic i przechwałek.

#reprezentacja #pilkanozna #polska #sport
  • 29
@MistrzPL: też mnie strasznie drazni zmiana frontów. Po mundialu szambo wybiło i słusznie z każdy mówił, że jak się jedzie z zawodnikami w słabej formie albo bez formy to wiadomo, że będzie oklep.
Dziś coraz więcej głosów:

-Glik musi grać, bo on jest podstawą tej kadry i nigdy jej nie zawiódł (sorry ale do tej pory w sezonie gra piach)

-Kuba to już wolę kabaret, szacun dla niego ale bądźmy poważni
@Krawedziowy96PL: zgodzę się, że gra lepiej ale że stabilnością ma jeszcze problemy, nie jestem wielkim fanem Ligi Francuskiej ale, lubię śledzić drużyny naszych reprezentantów. Ostatnio gra lepiej ale nie wiem czy to już ten sam Glik, i nie wiem czy będzie w stanie mieć pozytywny wkład. Inną sprawa, że wybór mamy mocno ograniczony. Ale nie wolno nam dopuszczać do gry za zasługi bo to się zawsze słabo kończy.
@oskar-wojciech: no na pewno jakis randomek z wykopu jest bardziej wiarygodny niz gazety i strony sportowe oceniajace go za kazdy mecz. XD Jestem przekonany, ze ogladales te mecze stad wiesz o sredniej formie. :D

@D3nat: jesli 8 meczy na 10 zagral conajmniej dobrze, no to wg mnie mozna tutaj mowic o stabilnej formie. Mam wrazenie ze czesc tutaj dalej zyje listopadem, a tutaj juz jest marzec i duzo sie wydarzylo.
@oskar-wojciech: czemu napisales to tak, jakby to glik byl glownym powodem problemow monaco? Ktore mecze #!$%@? dokladnie? Napisales ze #!$%@? mecze jeden za drugim, to powinienes wymienic jakas serie. Jesli druzyna przegrywa, to poszczegolny zawodnik nie moze dostac dobrej oceny? lol