Wpis z mikrobloga

@mroz3: ja poszedlem po rycerski na bema tak zachwalany i ogolnie nie zjesz nic lepszego.
I przekonalem sie skad nazwa rycerski, to byl #!$%@? tak opancerzony chleb jakiego jeszcze nigdy nie jadlem, przy probie krojenia moj nusz (;) mial spory problem zeby go w ogole ruszyc.
Za to na drugi dzien od kupna, ze spokojem nadawalby sie na taran, ewentualnie pocisk do balisty sluzacy do burzenia murow sredniowiecznego zamku (