Wpis z mikrobloga

P7 - Gildia #lacunafabularnie #lacunafabularnienewbristol

P6P5 P4 P3 P2 P1
krótkie wprowadzenie

----------------------------------------

Spowite mrokiem pomieszczenie było tylko nieznacznie rozświetlane blaskiem kilkunastu pochodni, zawieszonych na ścianach. W kręgu stało kilkanaście zakapturzonych postaci.

- W jaki sposób nam to zagraża? - odezwała się nagle jedna z postaci
- Nie rozumiem pytania - odparł niski głos
- Co w naszej sytuacji zmienia kolejna fala osadników? Czym ona się różni od poprzednich?
- Teraz będzie nieco inaczej - właściciel niskiego głosu wskazał na postać naprzeciwko niego

Wskazany nerwowo zaczął szukać w kieszeniach szaty zwitka papieru, który po chwili rozwinął i zaczął czytać.

- Trzech, może czterech bankierów, kupcy ze starego świata, kilku byłych oficerów... też nie rozumiem o co może chodzić.

Właściciel niskiego głosu wyraźnie zirytowany podszedł do recytującego i zamaszystym gestem wskazał na jedno z nazwisk na liście.

- Ożesz...

* * *

Popołudniowe słońce paliło przedramiona niemiłosiernie, a dwóch strażników miejskich na próżno szukało cienia.
- Że też komendant nie pomyślał o jakiejś budce dla nas. Ni to przed deszczem się schować, ni to przed słońcem.
- Przecież to nie jego wina, nie on pociąga za sznurki.
- Jak nie on, to kto?
- No jak myślisz młody?
- Król?
- Pffff, proszę cię.
- Kanclerz?
- Od razu powiem, że nikt ze starego świata...
- Gubernator?
- Nie
- No to kto?

Starszy ze strażników zamyślił się, rozejrzał się dookoła, gestem wezwał do siebie młodszego i teatralnie ściszył głos
- No sam wiesz kto?
- No kto? = młody jakby nie przejął się szeptem
- Gildie, mafie, loże...
- Szczęść Boże!

Dwóch strażników poderwało się, by po chwili rozluźnić i ukłonić się trzeciej postaci, która wyrosła znikąd

- Ojciec von Braun, witamy. W jakiej sprawie?
- Do komendanta na spowiedź. I może małą partyjkę szachów.

Strażnicy rozstąpili się i duchowny wszedł na teren garnizonu. Młodszy chciał rzucić komentarz, ale starszy jedynie potrząsnął głową, odradzając koledze ten pomysł.

* * *

Kominek żywiołowo trzaskał świeżo zebranym drewnem, wypełniając salon miękkim i ciepłym światłem. Dwóch mężczyzn próbowało delektować się mętnym płynem w kryształowych szklankach, ale przychodziło im to z najwyższym trudem. Jeden z nich dał za wygraną i chlusnął zawartość w stronę ognia, wywołując niewielką kulę ognia.

- Skąd właściwie mamy tak wcześnie informacje o ludziach, którzy do nas płyną?

Drugi mężczyzna zdusił śmiech, po czym wziął kilka łyków mętnego świństwa. Oblizał wargi, odstawił szklankę na zdobiony stolik i odrzekł nieco kpiąco.

- Czy naprawdę uważasz, że moglibyśmy tutaj wpuścić hordy imigrantów bez ich wcześniejszego sprawdzenia? Ci ludzie to mieszanka wybuchowa. O ile większości nie możemy nic zrobić, o tyle nie zaszkodzi się czegoś na ich temat dowiedzieć.
- Czy to znaczy, że będziemy mieli wkrótce nowych członków?

Mężczyzna uśmiechnął się jedynie, po czym wrócił do konsumpcji bimbru. Tego wieczoru nie chciał sobie zaprzątać głowy poważniejszymi sprawami.

----------------------------------------

Gildie, cechy, związki, kluby i temu podobne stowarzyszenia (w tym religijne) są esencją życia we wspólnocie. Ich członkowie często mają większą świadomość tego, co się wokół nich dzieje.

Głos wspólnoty często jest mocniej słyszalny od głosu jednostki. Władza doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że podzielony społeczeństwem łatwiej jest manipulować i rządzić.

----------------------------------------

Zapisy do nowej przygody startują 29 marca. Nie chcesz ich przegapić? Zapisz się do mirkolisty - wołam z niej tylko przed startem nowych przygód!
lacuna - P7 - Gildia #lacunafabularnie #lacunafabularnienewbristol
 
P6P5 P4 P3 P2 ...

źródło: comment_noh4zCEdhw0AvYcSwMC1V9VWtnEQpe5y.jpg

Pobierz
  • 10
@lacuna: Czas wprowadzić swojego ludzika na scenę xD

***

- Na litość Boską! Przecież ci tłumaczę, nie będzie żadnego króla, na którego trzeba by pracować!
- To kto będzie rządził?
- Ludzie! Ķażdy będzie miał takie samo prawo głosu.
- To znaczy, że wszyscy będą królami?
- Nie! Ludzie będą głosować, czy chcą wprowadzić takie prawo, czy inne. Będą mogli sobie sami wybrać przedstawiciela, który będzie decydował zgodnie z ich wolą.