Wpis z mikrobloga

Różowa pognała mnie do żabki po cziperki i przydarzyły mi się dwie #!$%@? historie XDDDDDDDD

Stoje pod żabką dopalam peta i widzę jak dwóch młodych łebków czai się i coś tam gadają między sobą, nagle podchodzą do mnie i pytają się mnie czy coś im kupię xD mówię sobie #!$%@?, też tak kombinowałem jak byłem szczylem, myślę pewnie po piwku chcą niech chłopaki sobie wypiją, #!$%@?ć demoralizacje. Wchodzę z nimi do sklepu, a oni...


Mówię co jest xD a oni, że babka im przy kasie nie chciała sprzedać. Rzeczywiście podchodzę do kasy i się pytam czemu, o Ukrainka mówi mi ' sef nie kazał sprzedawac bez dowodu ' ja xD powiedzialem, że na moją odpowiedzialność i im kupiłem

A druga historia, to wracając do mieszkania to się na schodach #!$%@? i prawie sobie głupi ryj rozwaliłem

#heheszki #truestory #takbylo
  • 66
  • Odpowiedz
@naganiaczherculesa: Lepsze mam XDDDDDD jak miałam 17 lat to nie chcieli mi w Carrefourze sprzedać... Picolo. Mówię jej że to oranżada dla dzieci, nawet na etykietce są zwierzątka i takie tam, a ona że takie są zasady i bez dowodu nie sprzeda XD poszłam do tego punktu, który jest przy bramkach jak się wchodzi do sklepu i spytałam czy rzeczywiście nie sprzedają bez dowodu a oni, że tak (
  • Odpowiedz