Wpis z mikrobloga

1 501 - 1 = 1 500

Tytuł: Władca pierścieni
Autor: J. R. R. Tolkien
Gatunek: Fantasy
★★★★★★★★★★

Okładki tej książki są wrotami do prawdziwego świata. Choć wiele dzieł fantastyki przenosi czytelnika w swoje wymyślone, fantastyczne światy, to jedynie Tolkienowi mógłbym uwierzyć, że jego kronika wojny o pierścień przedstawia nam zapomniane przez historię dzieje pradawnej krainy. Nie da się przewrócić strony, by nie wzburzyć nagromadzonego pyłu historii.
Czytanie o losach drużyny pierścienia sprawia tak wielką radość, ponieważ odnosi się do intensywnego pragnienia w każdym z nas - tęsknoty za rzeczami nie z tego świata: nieziemskiej prawdy, dobra i piękna(dlatego też jest to jedno z wielkich chrześcijańskich dzieł). Tolkien pokazuje nam prawdziwy heroizm - nie tylko opisując nam męstwo swoich bohaterów, ale także pokazując, że my sami wierzymy w bohaterów.
Nie dokonałby tego bez mistrzowskiego opanowania języka. W jego rękach nie jest on jedynie narzędziem do przekazywania myśli. Niektórym czytelnikom przeszkadzają zbyt obszerne opisy, ale wg mnie są one nieodzowne. Weźmy dla przykładu trzy lasy opisane w tej trylogii(Stary Las, Lothlórien i Fangorn); mają one więcej charakteru niż wiele postaci pomniejszych dzieł fantasy. Z samego opisu łatwo domyślić się w którym z nich znaleźli się bohaterowie.
Dotyczy to niemal wszystkiego. Jest to jeden z powodów, dla których tak wiele przedmiotów ma własne nazwy - ponieważ mają indywidualne osobowości. Róg Boromira, wielki róg Helma czy piskliwy alarm rogów, których hobbici używają do wzbudzenia Shire są niezapomniane. Słyszymy ich dźwięki w sercach, nawet jeśli nigdy nie słyszeliśmy ich w uszach.
Drugim częstym zarzutem stawianym Tolkienowi jest to, że jego postacie są płytkie moralnie, jedynie białe lub czarne. Jednak poza Tomem Bombadilem trudno byłoby znaleźć postać nie przejawiającą jakichś złych cech czy nie ulegającej jakiejś pokusie. Nawet słudzy Saurona nie są przedstawiani jedynie jako niegodziwe bestie(vide refleksja Sama nad ciałem zabitego południowca). Autor portretuje zło zarówno w jego imponujących oraz złożonych(Denethor) jak i bardziej odrażających i zdepersonalizowanych(Rzecznik Saurona) aspektach. Tolkien potrafi przedstawić szlachetne wyżyny i żałosne głębiny do których zdolny jest Saruman. Gallum prawie odpokutowuje swoje winy i nawet Sauron był niegdyś piękny, uzdolniony i na tyle ujmujący, by oszukać Noldorów. Tak samo jak w naszym świecie, w Śródziemiu walka między dobrem a złem przebiega przede wszystkim w sercu każdego indywidualnego człowieka.
Władca pierścieni jest jednym z niewielu arcydzieł fantasy, ale przede wszystkim wykracza poza granice gatunku i jest klasykiem literatury w ogóle. Jedynym w swoim rodzaju. Władca pierścieni upewnia nas w przekonaniu(zarówno poprzez swoje przesłanie jak i samo istnienie), że ciemność nie może trwać wiecznie.

#bookmeter
Pobierz
źródło: comment_dF3ek7cnRe1h8SDY20LBtAc8w66rI91o.jpg
  • 2