Wpis z mikrobloga

Wiem, że w zamyśle to ma być po prostu śmieszny obrazek, ale myślę, że autorowi przez przypadek udało się osiągnąć coś dużo ciekawszego niż tylko bekogenny content. Nie jestem żadnym autorytetem, ale uważam, że jest to fantastyczna metafora determinizmu kauzalnego.

Gra symbolizuje świat, a dzieci człowieka. Ludzie żyjący w przekonaniu, że mają wpływ na jakiekolwiek wydarzenia, są niczym dzieciaki wciskające z zapałem przyciski na padzie wierząc, że kontrolują to, co dzieje się w grze. Nie zdają sobie sprawy, ze wolna wola to tylko złudzenie, a oni sami są zaledwie marionetkami biorącymi udział w tragikomedii zwanej życiem.

Nie można zapominać o postaci ojca. To on ma faktyczną kontrolę nad sytuacją, symbolizuje więc zbiór zasad kierujących wszechświatem - boga, naturę, los, prawa fizyki, przeznaczenie, jak zwał tak zwał. Bawi go ignorancja dzieci, ale wie, że tak musi być, gdyż prawda zasmuciłaby je. Ludzie potrzebują złudzenia kontroli, gdyż jego brak jest niezwykle niekomfortowy.

Dałbym to na maturze z polskiego.

Rozbojnik_Alibaba - Wiem, że w zamyśle to ma być po prostu śmieszny obrazek, ale myśl...

źródło: comment_nymlciryQYM0ksjnMbmBTamraeOEASK9.jpg

Pobierz
  • 18
@Rozbojnik_Alibaba: A wedlug mnie Twoj wywod jest smutny.
Kiedy swiat w jakim zyjemy (czy jakikolwiek inny powod) tak Ci zakrzywil percepcje ze nie wierzysz ze masz wplyw ma siebie i swiat ktory Cie otacza.
Bog? Xd Przeznaczenie? Xd Los? Xd
Kazdy sam jest kowalem swego losu.
Niewolnikiem bedziesz tak dlugo jak nie zdasz sobie sprawy ze nie ma Boga przed ktorym powinienes sie kajac poza Toba.
Ty jestes Panem swego zycia
@ameneos:
Aaaaa czy pijesz do mojego stwierdzenia ze nie ma Boga ponad siebie samego?
Czy o oszukiwanie biologii?
Bo jesli chodzi o oszukiwanie biologii to bardziej chodzilo mi o to ze nikt nie jest idealny jako czlowiek, a wiele rzeczy mozemy 'oszukac', ludzie ktorzy maja zly wzrok moga nosic okulary, wiele chorob ktore kiedys byla nieuleczalnych umiem teraz uleczyc, wiele chorob jest niemal wyeliminowanych.
Ba potrafimy wniesc wielkie wielotonowe maszyny w
@Stonis: piję i do bycia kowalem własnego losu i do arbitralnego stwierdzania, że Boga nie ma...

Jak mam być panem swojego losu, to chcę mieć mózg najlepszy z możliwych. Co to za bycie panem swojego losu i robienie na Janusza, czy robienie jakiejś gównianej kariery w korpowariatkowie, czy nawet we własnej firmie po kilkanaście godzin dziennie... Z takim mózgiem w parę miechów zrobiłbym miliony i byłbym niezależny finansowo.

Nie wiesz czy
@ameneos: Wowowo, nie stwierdzilem ze Boga nie ma, stwierdzilem ze nie ma Boga ktory sie interesuja Twoim losem.
Chyba nie wierzysz w abtahamowe wyobrazenie Boga na chmurce, ktory sie interesuje ludzkim losem?
Oczywiscie ze Bog istnieje, ale Bog jest wszystkim i jest wszedzie, dlatego ja jestem Bogiem i Ty jestes Bogiem i kazdy mirek jest Bogiem, problemem jest uwierzenie w tego Boga i przebudzeniu Go w sobie.

Jak mam być panem