Wpis z mikrobloga

@tler: do cybucha pierw wrzucasz warstwę ziół (byle nie weedu, np mięta czy coś), na to całe D jakie chcesz podgrzać, i na koniec na D kolejna warstwa ziół. skutkiem tego jest to, że D jest jakby zablokowane pomiędzy warstwami ziół. wtedy podgrzewasz zapalarą górną warstwę, przez co zaczyna się żarzyć a następnie podgrzewa D. dlatego właśnie ta technika jest tak sprzyjająca - przyjmowanie D jest naprawdę łatwe do #!$%@?, a
@tler: Ja zawsze staram się wszystko spalić w jednym buchu (freebase), bo inaczej w zasadzie się nie da, jeśli chcesz trzymać dym w płucach 15-20s. Najlepiej załatw sobie waporyzator, jest dużo łatwiej, ale to niestety dosyć drogie zabawki.

Mieszałem póki co raz z kwasem, ale nie było to nic przyjemnego. Mózg kompletnie nie ogarniał co się dzieje i nie mogłem nawet stwierdzić czy jeszcze oddycham, bo kompletnie nie czułem klatki piersiowej