Aktywne Wpisy
Lefty +43
co jest doktorku?
Odkąd tylko pamiętam nie lubiłam słodkich papryczek nadziewanych serem, ostre mogłam jeszcze zjeść, ale po słodkich to od razu odruch wymiotny. Pewnego dnia jednak, a był to 17 czerwca 2020 roku, miałam ogromną ochotę na owe papryczki i #!$%@?łam prawie całe dwa opakowania, w towarzystwie kanapki z szynką i keczupu. Następnego dnia chciałam spożyć dwie pozostałe papryczki, ale wszystko wróciło do normy i na sam ich widok miałam ochotę biec do kibla,
Witam. Zastanawiam się co robić. Sam jestem niewierzący, w kościele byłem ostatni raz kilka lat temu. Razem z mój #rozowypasek jesteśmy małżeństwem od kilku lat i mamy 4 letnie dziecko. Żona także nie była nigdy wierząca, do kościoła nie chodzi, mamy tylko ślub cywilny. Nigdy nie przeszkadzała mi cudza wiara i ją szanuję (sam kiedyś byłen wierzący i jej rodzice też są). No i tak żyliśmy sobie kilka lat w zgodzie, nikomu to nie przeszkadzało i wszyscy się szanowali. Niestety od kilku miesięcy małżonka i jej rodzice (ona pod ich wpływem chyba) coś zaczęli przygadywać o ślubie kościelnym. Zbywałem to twierdzeniem, że nie potrzebne mi to bo do kościoła nie chodzę ale ostatnio zaczął się festiwal #!$%@?. Żona zaczęła naskakiwać na mnie, że mam jej kupić na święta pierścionek i oświadczyć się a w przyszłym roku bierzemy ślub kościelny (wesela nie chce sam ślub). Mówię, że nie pasuje mi to, nie chodze do koscioła i ona tez kilka lat nie była i nie ma zamiaru chodzić ale ona twierdzi, że to nie o wiarę chodzi tylko o dowód miłości. I inba, że jak nie bedzie na swieta pierscionka i oswiadczyn to nasze małżeństwo sie skonczy bo mi nie zależy. No i teraz zastanawiam się co robic, czy stac przy swoim i bedzie wiadro gnoju wylane w święta, czy odpuścic i kupić ten pierscionek, odwalić szopke dla swietego spokoju i wziasć ten ślub. Każda rozmowa konczy się w tym temacie awanturą i obrażaniem wiec zostaje tylko postawić ją przed faktem dokonanym jak postawie na swoim bo juz wszystkim w rodzinie nagadala ze oswiadcze sie w święta. Nie chce dac sie szantazowac ale z drugiej strony moze lepiej mieć spokoj, ona dostanie co chce, jej rodzina też i w sumie za wiele sie nie zmieni bo wiem, ze do kosciola chodzic i wierzyć i tak nie zacznie. Co byscie zrobili na moim miejscu
#logikarozowychpaskow #katolicyzm #ateizm
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
- zaraz zaraz
- Co do #!$%@?...
Mamy ślub cywilny i 4 letnie dziecko
"że jak nie bedzie na swieta pierscionka i oswiadczyn to nasze małżeństwo sie skonczy bo mi nie zależy."
Wtf............................ bożę chyba jak wrócę do domu to wycałuję, żonę po dupie i umyję podłogę, za to że nie mam takiego #!$%@? życia.
A co do wiary - jest jedna prawdziwa rzecz, człowiek bez wiary jest pusty -
@AnonimoweMirkoWyznania: przecież już jej dałeś dowód miłości, bo ślub macie
chcesz ulec komuś kto cię szantażuje i stawia takie ultimatum?
kupił ten pierścionek bo może jej jest do czegoś potrzebny ale
Czemu akurat chrześcijański skoro nie wierzy? Może Kościół latającego potwora spaghetti będzie lepszym pomysłem?
Przecież to jest SAKRAMENT i tylko jako taki ma znaczenie.
Chce zdjęcia z białą kiecka, czy co?
Poza tym zaraz się zacznie indoktrynacja dzieci (to jest w pakiecie ze ślubem katolickim). No chyba, że ci to nie przeszkadza.
@AnonimoweMirkoWyznania: Podczas ślubu kościelnego składa się przysięgę, że 'cie nie opuszczę' bla bla bla. Wymuszona przysięga nie jest nic warta.
Jeśłi o tym piszesz, to znaczy, że tego nie chcesz. Szukasz tylko potwierdzenia
Komentarz usunięty przez autora
@samuraj24: to jest nieprawda. Wielu niewierzących umiera bez "nawrócenia".
Swoją drogą zakładanie, że skoro ja traktuje wiarę, jak transakcję wiązaną - inni też muszą - świetnie pokazuje hipokryzję wielu wierzących. Nie są sobie w stanie wyobrazić, że ktoś może być konsekwentny
@AnonimoweMirkoWyznania: ( ಠ_ಠ)
Dowodem miłości jest to, że macie potomka od kilku lat i wspólnie go wychowujecie a.k.a. nie jest samotną madką. Sam jestem wierzący i chętnie bym przyklasnął tej inicjatywie, ale mam wrażenie, że tu tylko o ten pierścionek chodzi.
@samuraj24: Zawsze gniję z tego.