Wpis z mikrobloga

Do tej pory zawsze się śmiałem z ludzi "jebiacych policję" bo nie miałem z nią za wiele wspólnego i uważałem że porostu robią swoją robotę jak należy. Niestety moje #!$%@? już przeszło samk siebie i uważam, że to banda partaczy i nieudacznikow i gówno powinni dostać a nie podwyżkę. Ale do rzeczy:

1. Jakieś 1.5 roku temu wychodzę rano przed blok i zastaje moj samochód który stał zapakowany przy chodniku z #!$%@? bokiem i urwanym lusterkiem. Długo nie musiałem szukać bo na końcu parkingu zastaje Focusa z #!$%@? przodem. Dzwonię na policję, przyjeżdża patrol i stwierdza, że w sumie to oni nic mi nie mogą pomóc bo to droga wewnętrzna osiedlowa (????) a ja jestem pewny że gość jechał #!$%@? i uciekł do domu. Policja pojechała a ja przeszedłem się po sąsiadach i dowiedziałem gdzie mieszka właściciel. Wale w drzwi i słyszę tylko jakieś jęki ale nikt nie otwiera. Dzwonię na policję to dostaje tipa żeby czekać przy aucie. Ster że przy nim jak głupi #!$%@? do 12 30 i przychodzi właściciel Vectry. Oczywiście jeszcze #!$%@? i mówi że hehe poszedł do domu bo była noc a kartki nie zostawił bo nie miał a #!$%@? jest bo rano przyszedł kolega. KURTYNA

2. Mam pato sąsiada za ścianą. W zeszłym miesiącu imprezę ciągnęli tam przez 5 dni i w sobotę gdy moja kobita była sama w domu słyszy za ścianą krzyki jakiejś dziewczyny ze maja ja zostawić i facetów że ma wylazic z łazienki bo ja zajebia. Dzwoni mi to powiedzieć i każe jej zadzwonić na policję. Przyjeżdża patrol a za ścianą już cicho. Policja stojąc 2 metry od drzwi stwierdza że w sumie nie mają podstaw żeby tam wejść bo jest cicho i odjeżdża. Może dziewczynę #!$%@? ale co tam. Wracam do domu w poniedziałek, 4:30 dacie #!$%@? za ścianą. Wale w drzwi i mówię gościowi który otwiera że jak jeszcze raz ktoś będzie się darl to tam wejdę i im wszystkim #!$%@?. Za ścianą cisza, jednak się dało.

3. W poniedziałek moja kobita schodzi przed blok, patrzy a tu jej samochód nówka sztuka z salonu z przerysowanym lewym tyłem. Mówię jej jedz na policję. Pojechała, wyszedł mistrz z komisariatu, obejrzał i stwierdził że i tak nic z tego nie będzie bo wandal zawsze idzie w kapturze XDDD #!$%@? z tym że auto stoi pod kamera i można sprawdzić co się stało., czy ktoś zrobił to celowo czy przypadkiem. Idź kobieto szukaj sama jak chcesz.

4. A dziś jadę prawym pasem do włączania się do ruchu a na lewym pasie na mojej wysokości jedzie radiowóz. Przyspiesza żeby wejść przed niego a on też przyspiesza, zwalniam i on też, przyspiesza a on tak samo XDDD (?) Dojechałem do końca pasa i musiałem stanąć i obiecałem sobie ze zrobię ten wpis...

#policja #polska #zalesie
  • 39
  • Odpowiedz
@Czachaaa: to spójrz na mój awatar. Też nie wziął się z osiedlowych przyśpiewek dla dresów tylko z długiego użerania się z zasranym wydziałem kryminalnym który miał w dupie moją sprawę i próbowali mnie przekonać że przecież nic się nie stało
  • Odpowiedz
@Czachaaa: polska policja to tacy górnicy w mundurach. Znalazłem w któryś piątek wieczorem kluczyki do samochodu, zawiozłem na komisariat w sobotę rano. Dyżurny z grymasem na twarzy (wszak przerwałem brutalnie święty rytuał picia kawy, pierdzenia w stołek i rozmawiania ze znajomymi) łaskawie do mnie podszedł:
- Słucham
- dzień dobry, znalazłem takie kluczyki do samochodu i oddaję
- ale to nie do nas, to do biura rzeczy znalezionych
- wie pan,
  • Odpowiedz
@Czachaaa u mnie to samo. Jeszcze chyba nigdy nie zdarzyło mi się, żeby mi policja pomogła. Czasem jeszcze więcej kłopotów miałem przez próbę skorzystania z ich "pomocy".
  • Odpowiedz
@Czachaaa: Poza tym, że większość policjantów to nieroby, to zazwyczaj są niedouczeni. Pewnego razu dwójka policjantów wmówiła mi, że mandatu nie trzeba płacić, a można go odrobić wykonując prace społeczne. Patrzyli mi w oczy i wciskali kit, o którym nie mieli zielonego pojęcia. Tak sobie to tłumacze, bo jeśli perfidnie kłamali, to nawet brak mi słów na komentarz.

I w sumie brak mi słów, bo innym razem dwóch bagieciarzy kłamało mi
  • Odpowiedz
Ktoś przywłaszczył moje rzeczy, dopiero gdy poszedłem bezpośrednio do prokuratury zostały przyjęte moje zeznania, na trzech komisariatach zostałem odesłany z kwitkiem, na pierwszym „to sprawa z zakresu prawa cywilnego” (xD), na drugim „daj se pan spokój nie udowodnisz przed prokuratorem”, na trzecim „my znamy ludzi z pana miejscowości (mała wiocha), po co se wrogów robić”. Ktoś wyżej wspomniał, że trzeba im dać złodzieja na tacy, nie prawda, trzeba: zabezpieczyć za nich dowody,
  • Odpowiedz
@Czachaaa: siedziałem na ławce na warszawskim Mokotowie, pogoda ładna, słonko świeci więc i nastrój wspaniały- czekałem na dziewczynę bo poszła po Babcie. Mój spokój przerwany został podjazdem radiowozu i 5 policjantów ze środka do mnie wyskoczyło, obstawili mnie i przeszukanie na pytanie dlaczego akurat wybrali sobie mnie, dostałem odpowiedź bo tak. Nie odzywałem się więcej, bo bałem się że mi coś podrzucą i będę miał problemy- ewidentnie byli nastawieni na zwinięcie
  • Odpowiedz
Ogólnie żyjąc 25 lat na tej pięknej ziemi polskiej poprosiłem psiarskich 2 razy o pomoc. Czy w czymkolwiek pomogli? Nie. Czy ich działania w związku z moimi prośbami trwały dłużej niż 5 minut? Nie. Czy jak zagrożone było moje mienie mogłem liczyć na organizacje która obiecała mnie chronić? Nie.

Z drugiej strony raz przechodziłem przez jezdnie w środku nocy nie na pasach (jak się później okazało miałem święte prawo tamtędy przejść). Czy
  • Odpowiedz
#!$%@? no ja to przez ponad 20 lat myślałem że jak ktoś mi coś ukradnie albo zniszczy t ok zadzwonię na policję i zrobią wszystko żeby dorwać gościa i ukarać. Ale #!$%@? głupi byłem XDDD Teraz wiem że prędzej Cie zajebia niż policja zrobi coś sensownego. Nawet nie wiecie jak mi się #!$%@? robi jak tylko pomyślę o ludziach którzy mają jakieś kosmiczne problemy i muszą liczyć na policję.
  • Odpowiedz
@Czachaaa: @mulafasaa:
1. No i co z tego? Cywilka. Gdzie tutaj jest robota dla Policji?
2. Nie ma podstawy do wejścia, dostaliby pajdę.
3. Jak to prawda to policjant był dzbanem i ciekawe co by zrobił jakby jemu furę przerysowali. Żal.
4. Nie wszyscy są nauczeni kultury jazdy, niestety nie wszyscy policjanci również.
  • Odpowiedz
@Czachaaa żeby dostać się do policji nie trzeba mieć matury. Wyciągnij wniosek sam, kto tam idzie. Mam dużo rodziny w policji, raczej kryminalna. To co opowiadają, jakie zjeby jeżdżą w drogówkach to wasze historie to jest #!$%@? xD
  • Odpowiedz
@niebiesko-niebieski jak drą ryja na imprezie i nie chcą otworzyć to można zgodnie z ustawą o śpb wywalić drzwi, ustawa pozwala użyć śpb do wyegzekwowania wymaganego zachowania i zapewnienia porządku publicznego i pozwala wykorzystać śpb w celu pokonania przeszkody
  • Odpowiedz
@Czachaaa: jesli tylko na podstawie tego uważasz policjantów za nieudaczników to gdybyś miał szerszą wiedzę i wiedział co potrafia #!$%@? i czego nie zrozumieć to chyba byś napisał książkę ;)
  • Odpowiedz