Wpis z mikrobloga

Wydaje mi się, że zoptymalizowali. Widoczność jakaś gorsza. Bardzo fajnie się teraz spawnuje na kimś z fireteamu. jakbyś zeskakiwał mu z pleców i dalej sam biegł. Fajne jest leczenie siebie samego ale podnoszenie kogoś już tragedia. Trzeba nad nim usiąść i zabiją nas z pięć razy zanim kogoś podniesiemy. Samolotem się chyba łatwiej steruje ale to tylko na intro sprawdzałem. Zrzuty zaopatrzenia przez snajpera. Ogólnie może trzeba się pobawić światłem bo ja w rzepaku nikogo nie widziałem tylko dostawałem od razu czapę.Miało być łatwiej z progresem i wybieraniem broni ale nie wydaje mi się, żeby było jakoś szczególnie. Nie ma takiego burdelu jak poprzednio.
#battlefield