Wpis z mikrobloga

Jest taka sytuacja. Mój młodszy różowy idzie za tydzień na domówkę beze mnie (w jej rodzinnym mieście). Urodziny koleżanki. Będzie więcej chłopa niż dziewczyn, no ale ja się nie mam co martwić, no bo przecież "wiem jaka ona jest" i że muszę mieć zaufanie.

To ja odparłem na to, że ok. Ale napisałem też, żebym ja miał pozwolenie żeby sobie pójść czasami np. na kawę czy piwko z jakąś koleżanką. No bo jak zaufanie to zaufanie, a jak ktoś chce zdradzić, to przecież i tak to zrobi.

I zaczęło się. "to co innego", "tam będziesz z nią sam", "też możesz chodzić sobie na imprezy, gdzie są twoi znajomi", "2h patrzenia się prosto w oczy".

A na domówkę z litrami wódki to okej, bo to urodziny koleżanki i tam będą też jej znajomi... Kto ma tu rację? I jeszcze lubi w czasie takich imprez jak sama idzie się nie odzywać. np. nie wzięła do klubu komórki na innych urodzinach koleżanki, bo "trudno się z komórką tańczy i nie miałaby gdzie jej podziać"

Ja jestem od niej starszy, nie mam już tyle domówek/imprez. Ale też ciągnie mnie do ludzi, chciałbym czasami zaprosić sobie jakąś koleżankę na kawę pogadać czy coś. Wg mnie jest tam troszkę mniejsza szansa na zdradę niż typowa popijawa..

#rozowepaski #zwiazki #ankieta #trudnesprawy

Kto ma rację?

  • Ja.. zaufanie to zaufanie 59.3% (32)
  • Ona, taka kawa/piwko to "przekroczona granica" 40.7% (22)

Oddanych głosów: 54

  • 5
@Tenisista: no jak dla mnie taka kawka/piwo sam na sam to nieco wiekszy kaliber, niz duza impreza, jesli mam byc szczera.
Na imprezie jestes w grupie, ludzi duzo, kazdy gada z kazdym, a na takiej indywidualnej to jednak masz kontakt wylacznie z jedna osoba.

Co do szans na zdrade...
Dlaczego uwazasz, ze moglaby Cie dziewczyna w ogole zdradzic?
@Tenisista: Tak samo jak ona ma prawo iść do znajomych, tak samo Ty możesz spotkać się ze swoimi znajomi, nawet jeśli jest spotkanie 1 na 1 z koleżanką. Dla mnie to mało jest mało istotne jaki to typ spotkania, bylebyście sobie ufali, bo bez tego na dłuższą metę jest ciężko.