Wpis z mikrobloga

mieszkamy w Polsce katolickim kraju


@tomasz-terlecki: Nie. Polska nie jest katolicka. Konstytucyjnie jest to świecki kraj, neutralny światopoglądowo i religia w szkole jawnie gwałci tę regułę, dla tego jestem aktywistą mającm na celu w dalszej perspektywie zmianę tego stanu rzeczy.
Większość ludzi jest ochrzczona, ale katolików wierzących jest nie więcej niż jakieś 30%, bo tyle mniej więcej wierzy w fundamenty katolickiej wiary.
byłeś w kościele w niedzielę? Widzi


@tomasz-terlecki: NIe, nie chodzę do kościoła, niegdy nie chodziłem, uważam to za wyjątkową stratę czasu. Trochę starych ludzi generalnie i gdzieś na zadupiach gdzie nie ma co robić ludzie chodzą do kościoła.
Ci bardziej myślący, nawet jak są wierzący doszli do wniosku że to jest równie głupie jak czytanie horoskopów czy oglądanie "Mody na sukces"
@hexagram88

"Odwołanie do natury (nazywane niekiedy błędem naturalistycznym) – argument lub retoryczna zagrywka, w której zjawisko opisuje się jako pożądane, ponieważ jest naturalne, bądź jako niepożądane, ponieważ jest nienaturalne[1]. Argumentu tego używa się często w dyskusjach na temat homoseksualizmu, ekologii, medycyny, wegetarianizmu czy feminizmu."

Coś jeszcze? Idąc Twoim psim tokiem rozumowania - wśród zwierząt istnieje 900 gatunków u których występuje homoseksualizm. Wskaż mi zwierze, które posiadają religie. Oprócz człowieka, wszak to ssak,
@hexagram88 Beka z twoich argumentów. Psia i marna retoryka poparta "chłopskim rozumem". Jakie ty masz #!$%@? wykształcenie?

Na szczęście ruch LGBTQWERTYEUROAGDEEEMACARENA nie ma władzy w Wielkiej Polsce.


Bo polska jest konserwatywnym gnojem który nijak rozumie ruchy społeczne. Jak rozumiem tobie bliżej do Rosji, aniżeli UK? tam w Moskwie mówią to samo, co ty.
Raczej nie. Fetyszem nazywam (między innymi) podniecenie spowodowane penetracją analną. Zaburzenia preferencji seksualnych nazywam parafilią lub dewiacją.


@katona: I uważasz za szkodliwe uświadamianie dzieci, że u niektórych takie "zaburzenia" się pojawiają i żeby nie czuli się winni, jeśli pojawią się u nich? Bo jest to sprawa tak losowa jak np. leworęczność, która też nie jest normalna, ale której obecnie już się nie próbuje leczyć?