Wpis z mikrobloga

@PolacoEsMasGrandeRobaco: Tak, to wzruszająca historia męskiej przyjaźni kapitana Koby i chorążego Testo w okupowanej Warszawie. Autorowi dyktował ją pod Arsenałem świadek tamtych wydarzeń, rodowity gdynianin porucznik Mokebe ps. "Czarna Maczuga". Czekam na ekranizację, minister Gliński na pewno sypnie groszem.

PS A czy nie mógłbyś troszkę edytować tej okładki, tak żeby obok Józefa i Łukasza był jeszcze Izu Ugonoh w swojej koszulce z orzełkiem na piersi?
  • Odpowiedz