Aktywne Wpisy
Helonzy +80
Często zastanawiam się, dlaczego dochodzi do tak wielu potrąceń na pasach dla pieszych. Przecież wystarczy chwilę poczekać, aż samochody zwolnią, zanim wejdziemy na jezdnię.
Nawet jeśli pieszy ma pierwszeństwo na pasach, nie warto z tego korzystać zbyt pewnie, bo nie mamy szans w starciu z pojazdem. Jeżeli zauważę, że samochód nie zwalnia lub jego prędkość stanowi poważne zagrożenie w razie zderzenia, nie wchodzę na pasy. Zachęcam wszystkich do podobnego podejścia – warto
Nawet jeśli pieszy ma pierwszeństwo na pasach, nie warto z tego korzystać zbyt pewnie, bo nie mamy szans w starciu z pojazdem. Jeżeli zauważę, że samochód nie zwalnia lub jego prędkość stanowi poważne zagrożenie w razie zderzenia, nie wchodzę na pasy. Zachęcam wszystkich do podobnego podejścia – warto
ChlopoRobotnik2137 +756
Palacze to podludzie…sytuacja z przed chwili , chuop po 40 pali cienkiego papierosa czem prędzej na peronie żeby jak najwiecej nawciagac się. Pociąg już jedzie a pet nadal cały. Zaciąga się jak szalony by resztę pęta wrzucić na tory… już nie wspomnę o toaletach na lotniskach gdzie wiecznie śmierdzi fajkami bo jaśniepan nie umie wytrzymać bez fajki kilka godzin. No podludzie
#papierosy #fajki #palenie #tyton
#papierosy #fajki #palenie #tyton
Tytuł: Przebudzenie
Autor: Anthony de Mello
Gatunek: religia, filozofia
★★★★★★★★★☆
Anthony de Mello w "Przebudzeniu" mówi wiele o otwarciu się na rzeczywistość, wyzbyciu się iluzji i niekierowaniu tym, co ktoś (kimkolwiek by był) sobie ubzdurał. Myślę, że ma bardzo trafne spostrzeżenia, ale to nie oznacza oczywiście, że de Mello od początku do końca ma rację. Jest to jedna z możliwości, która daje do myślenia i z której można skorzystać. Mi osobiście bardzo podobają się wskazówki de Mello i większość z nich jest bliska temu, co czuję. Cieszę się, że ją przeczytałam i jeśli ktoś jest otwarty na nowe spojrzenie na świat, to szczerze ją polecam.
Jestem zdania, że sfera duchowa niesie za sobą wiele dobrego i człowiek w mniejszym lub większym stopniu jej potrzebuje. Jest to jednak bardzo indywidualna sprawa każdego człowieka i myślę, że każdy powinien wierzyć w to, co przynosi mu poczucie ulgi, nadziei, motywacji, albo po prostu dzięki czemu czuje się lepiej. Religie, teorie wielkich myślicieli, mistyków i innych "osobistości", którzy mają swoje wizje o świecie, powinny być pomocą, wsparciem, powinny pokazywać inne opcje w spojrzeniu na otaczający nas świat. Człowiek może być na nie otwarty, ale ostateczny wybór jak będzie wyglądało jego wyobrażenie i czym będzie się kierował w życiu, należy tylko do niego samego, do jego uczuć i zmysłów. Bo racji nikt nie ma. Nikt nie ma dostatecznej wiedzy i prawdopodobnie nikt nigdy nie będzie jej posiadał, jak naprawdę jest. Każdy człowiek powinien sam wiedzieć z czym się zgadza, a z czym nie. Większość ludzi prawdopodobnie ma z tym problem i tu pojawia się ciemna strona religii/sekt i innych wszystkowiedzących, które wmawiają ludziom, że to, co głoszą, jest jedyną możliwą prawdą i tylko tą drogą mają podążać. Dla mnie jest to niezwykle krzywdzące i egoistyczne.
Ze stanowiska Kościoła odnośnie treści zawartych w książce wynika, że wiara katolicka jest zamknięta w swoich racjach i nie dopuszcza żadnej innej możliwości, bo wszystko co poza nią, może być szkodliwe... Nie chciałabym wyznawać czegoś, co jest tak bardzo ograniczone.
O książce dowiedziałam się dzięki niedawnemu wpisowi @eoneon . Dziękuję :)
#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #religia