Wpis z mikrobloga

Mam 27 lat, studia już zakończone, jestem sam. Zastanawiam się gdzie można poznać fajną i normalną dziewczynę, która będzie na poziomie, z którą można wiązać jaką przyszłość. Nie chodzi mi, żeby była 10/10 itd. W przedziale wiekowym 20-25 lat. Jestem realistą, mierze siły na zamiary. Szkoła i studia wydają się być najlepszym czasem na poznanie dziewczyny, potem już jest coraz ciężej i o to stanąłem przed trudnym wyzwaniem.

Pytanie kieruje do normalnych ludzi, którzy może mają jakieś doświadczenie w tym temacie i poznali swoje drugie połówki po studiach. Specjalnie to podkreślam bo zaraz usłyszę, że normalnych dziewczyn już nie ma, że są tylko same szlaufy co lecą dla kasy, na chadów, będzie tekst o betaorbiterach, o przegrywie, któś mi napisze, że jestem 2 na 10, żebym się nie wychylał z piwnicy itd.

Ostatnio długo dywagowaliśmy z kolegą na ten temat i z naszych rozważań wyszło, że najlepszym miejscem na poznanie takiej dziewczyny jest... kościół xD. Ja od siebie dodam, że jeszcze koncerty mogą być ciekawe, konwenty (choć tam trochę zbyt młode dziewczyny i raczej głupie), siłownia, Pokemon Go. Innych pomysłów nie mam #zwiazki #podrywajzwykopem
  • 24
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Rafikov: ja swoją drugą połówkę poznałem przez znajomych, i złożyło się tak że od kilku miesięcy jest moją żoną ¯\_(ツ)_/¯ życzę powodzenia ( ͡ ͜ʖ ͡)
@Rafikov: Nie pomyślałeś o pracy? Sporo moich znajomych poznało drugą połówkę w pracy. Oczywiście mówię ogólnikowo, ponieważ kierowca tira lub księgowa będzie miała problem, no chyba że jest bi :D
@Rafikov: zapisz się kurs czegoś typowo damskiego. o ile jesteś chociaż trochę atrakcyjny, czy masz fajną osobowość to pewnie będziesz główną atrakcją.
@Rafikov: przez grupy znajomych w czasie normalnych spotkań, ewentualnie przez grupy hobbystyczne. Tylko musi to być zainteresowanie autentyczne. Czyli taniec tak - jeśli lubisz, a nie kurs tańca żeby coś wyrwać.

Kościół? Tak - jeśli jest dla ciebie naprawdę ważny.

Moim zdaniem z wiekiem panny poznaje się łatwiej.
Bo ludzie koło trzydziestki to przestają się krygowac. Jesteś kim jesteś, a nie jak w latach wcześniejszych - projekcja tego kim chcesz być.
@sikzmiednicy: @klebsiella: kurs tańca wydaje się być super pomysłem! Na studiach chodziłem na wf (kurs tańca towarzystkiego) i faktycznie poznałem fajną Ukrainkę ( ͡° ͜ʖ ͡°) tylko pytanie, bo serio nie wiem xD... czy na takie kursy się zapisują single? zawsze wydawało mi się, że to zajęcia dla par

@joolekk: niestety nie ogarnę, ale pomysł jest super ;)

@radek32241: aktualnie pracuje w Urzędzie Miasta
@Neater: drugie studia są kuszącą perspektywą w tym kontekście, bo dziewczyn jest od groma, ale nie mogę sobie pozwolić na studia dzienne, gdyż muszę pracować, a na zaoczne (przynajmniej tak mi się wydaje), chodzą trochę starsi ludzie.

@Vaerlin: to też jest opcja, oczywiście gdybym wszystko co przeczytam na wykopie brał za pewnik, to stwierdził bym, że na Tinderze są same szlaufy co szukają mega chadów i betabankomatów i nie warto
@Rafikov: Oczywiście, jakby bezkrytycznie słuchać tego wykopowego #!$%@?, to można by się pochlastać od razu jak się nie ma ryja 9/10, 180 wzrostu i 10k+ miesięcznie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Sam poznałem ze 4 dziewczyny na dluzej na tinderze, obecnie jestem z jedna już z pół roku. Wiadomo, ze pełno tam karyn, ameb i takich #!$%@?, że rece opadają, ale jest tez całkiem sporo normalnych ludzi. A
@Rafikov nie mam partnera, chodze czasen na salse dla singli. Tanczysz albo w parze która znajdziesz na kursie, albo sam. Tylko musisz patrzec czy to kurs dla par, jest to zaznaczone. Jakie miasto? :>
@klebsiella: miasto raczej nie to samo, bo mieszkam w Kędzierzynie-Koźlu i nic mi nie wiadomo o kursach salsy. Przenieść zamierzam się w przyszłym roku do Katowic albo Wrocławia ;)