Wpis z mikrobloga

@Andczej: O, to widzisz, a mi przy odbiorze (kurier nie wywiązał się ze swojego zadania i najwyraźniej próbował ją dostarczyć trzykrotnie, ale chyba nie mnie...), babeczka w okienku powiedziała, że musi mi ją aktywować co bym mógł kupić bilet. A że i tak już byłem na Podwalu, to jej ją dałem dla świętego spokoju.

@amam: No więc w takim razie nie musisz nawet aktywować, więc kupuj śmiało ;)