Wpis z mikrobloga

nie może zabraknąć:

"Idę z psem na wystawę do galerii sztuki nowoczesnej.
- Tu nie wolno z psami - mówi ochroniarz.
- To nie jest pies - odpowiadam. - To jest performance.
- A, to przepraszam.
Idziemy z psem dalej. Oglądamy rzeźbę Smefra centaura. Pół koń, pół Smerf.
- Zawsze się zastanawiałem - mówię do psa - komu kibicują centaury w czasie rodeo.
- Srać mi się chce - odpowiada pies.
-
@lubiem_piwo: Sztuka - szczególnie nowoczesna zwykle ma jakoś wpłynąć na widza - i nie musi być "ładna". To może być tak zachwyt jak i zniechęcenie, oburzenie czy nawet sama ciekawość z rodzaju "co to jest?". Różni się tym od przypadkowego rzucenia kilku przedmiotów, że artysta działa w celu uzyskania jakiejś reakcji lub wrażenia u widza. To mój zupełnie amatorski ale i autorski opis, pewnie ktoś z formalnym wykształceniem potrafi to szerzej