Wpis z mikrobloga

@alehendro: bardzo niehonorowo ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ja się włamywałem w ten czy inny sposób za małolata dla sportu, sabotowaliśmy się wzajemnie z kumplem ( ͡° ͜ʖ ͡°). A w szkole właśnie czyściłem kompy z takiego syfu, również dla sportu. W zasadzie miałem w życiu dostęp do kompa prawie każdej jednej laski która mi się podobała.
Ale nigdy nie wyciągałem haseł itp. To
@alehendro: ja napisałem grę, w której strzelało się do patrona naszej szkoły Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, wysłałem koleżance, a jak ją zainstalowała to zainstalował jej się też napisany przeze mnie trojan i ściagnalem jej archiwum gadu gadu. dzięki temu dowiedzialem sie ze moj kolega z klasy z ktorym chodzila ma małego #!$%@?. pozdrawiam
@alehendro no wow przecież nie kazda rozmowa byłaby przesiaknieta seksem i nudesami xD
A kobiety też oglądają porno ciesze się że ta akcja Cię uświadomiła ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@alehendro: ja tez wysylalem, ardamaxa chyba w plikach jakichs niby exe ale kto to czail wtedy przesylal dane chyba do bazy ftp, taki bylem podjarany jako małolat, że wiem wszystko o wszystkich... To był mega błąd ;p na początku zamiast mieć życie to siedziałem tylko w bazie i przeglądałem co kazdy pisze i screen shoty ich ekranow, dopoki sie nie dowiedziałem, że mój przyjaciel jest gejem, od wtedy wiedziałem o tym
@alehendro: albo w podstawowce, jak nie ogarnialem takich tematow to kradlem hasla na gg dziewczynom, bo kazda miala swoją miłość jako haslo albo pytanie pomocnicze pokroju jak mam na nazwisko. To samo z emailami, po prostu duza czesc sie dalo zgadnąć, a jeszcze większą odzyskać pytaniem pomocniczym I to też przestałem praktykować. W licbazie wychowawczyni miala pytanie pomocnicze do resetu hasla. "Kto jest najpiękniejszą kobietą na świecie?" Oczywiście znając jej mniemanie
@alehendro: Ha. my gimnazjum w identyczny sposób podesłalismy gościowi z klasy, którego podejrzewaliśmy że jest gejem. Okazało się, że mieliśmy rację. Co więcej jego partnerem okazał się być nauczyciel od niemieckiego, który po wakacjach już się w szkole nie pokazał.
Wystarczy, że trafisz na kogoś kto potrafi zabezpieczyć ślady, a nie usuwać keyloggera i pójdzie na policję. Później panowie w mundurach poklikają na klawiaturze, a stacja ekspercka zbada ruch pakietów.


@Czerwonykaktus: Wydaję mi się to mało prawdopodobne. Czasem analizuję sobie hobbystycznie malware, myślę że żadne nie łączy się bezpośrednio z atakującym, dodatkowo większość używa jakiegoś no-ip, a całość rozproszona jest po całym świecie, przykładowo keylogger wysyła dane do serwera w Panamie,
polska policja vs ściganie przestępstw internetowych nie polegających na wyłudzaniu pieniędzy, wybierz jedno


@SonOfPizza: Wykopek i wypowiadanie się na tematy o których się coś wie, wybierz jedno.
Policja działa bardzo sprawnie na przykład w przypadku kradzieży przedmiotów z gier.