Wpis z mikrobloga

#wykopowydziennikpraktyk

Czekaliście na raport z frontu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Odbytych godzin praktyk: 10/30

Nareszcie, 1/3 za mną ( ͠° ͟ل͜ ͡°)( ͠° ͟ل͜ ͡°)( ͠° ͟ل͜ ͡°)( ͠° ͟ل͜ ͡°)
Aczkolwiek nie żebym narzekał, bo naprawdę mi się podoba fucha nauczyciela. Może dlatego, bo lubię gadać. Może dlatego, bo od 6 lat byłem wolontariuszem, pomagającym młodszym kolegom w lekcjach, może przez bycie animatorem w oazie. A może przez coś innego. No ale grunt, że myslę o tym jak o przyjemności


Dzisiaj klasa 4 - technika, klasa 6 - plastyka i klasa 5 - technika. Ponieważ OPka uczy również plastyki, a ja chcę jak najszybciej nabić 30 godzin praktyk, a widziałem, że niektórzy moi znajomi to i na polskie jakieś latali to uznałem, że spoko.
Na pierwszej byłem jako obserwator. Więc nie ma co opisywać, po prostu siedziałem, notowałem, narysowałem swoją karykaturkę, bo why not. Obserwacje są raczej przykrym obowiązkiem...

Plastyka z klasą szóstą. Podobno ciężka klasa, bo sportowa. Dużo energii i to było widać xD Dwóch mnie znało: jeden to młodszy brat przyjaciółki, a drugi ministrant z mojej parafii. Ale byli bardzo grzeczni. Reszta raczej też, za dwoma wyjątkami.
Dzieciarnia straaasznie próbowała skrócić dystans pytaniami:

A grał pan w Fortnajta? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A jakiej pan słucha muzyki?

A ten anon ministrant to grzeczny jest w kościele?

A usunie pan konto? #pdk


Ale pomijając to to nie miałem większych problemów. Poza tymi dwoma wyjątkami ( ͡° ͜ʖ ͡°) Otóż dwóch ancymonków zaczęło się coś szturchać w ławce. Zwróciłem uwagę raz, drugi. Postraszyłem karną pracą domową.

No i musiałem im ją dać ( ͡° ʖ̯ ͡°) Trochę serce mnie boli, że to zrobiłem, ale trza być konsekwentnym. Bo by mi jeszcze do końca tego września zdążyli na łeb wejść. No i dwóch ma pisać wypracowanie o grafice, jeden o komputerowej, drugi o warsztatowej. Ale żeby nie był, jak ładnie napiszą to postawię im plusy. A co mi tam.

Miłe dla mnie było, że po dzwonku dwóch uczniów zostało by mi chwilę pozawracać głowę o to czy im nie pokażę tego dzieła sztuki, o którym mówiłem na lekcji, a potem wymęczyli mnie bym im zdjęcie jakiejś mojej rzeźby pokazał. Drobny gest, a cieszy.

I ostatnia klasa. Piąta. Mieli być spokojni. Mieli (°°
A był taki jeden pyskacz na końcu. Co upomniałem to głupio tylko zęby szczerzył i po chwili znowu to samo. No to przyparłem młodego do muru. Po trzecim upomnieniu wręcz wymusiłem przeprosiny z jego strony i to takie jak powinny wyglądać przeprosiny ucznia względem nauczyciela. Prawdę mówiąc zdziwiło mnie, że po tym się uspokoił. Nw...może zawstydził się przed klasą, czy coś. Wiem, że i z tym czuję się jakoś źle i tak myślę, czy nie powinienem takich spraw załatwiać po lekcjach.
Ale pomijając jego to było względnie ok. Trochę spanikowałem, że prowadziłem lekcję techniki, ale zaraz zgrabnie zszedłem na swój grunt, bo temat był o piśmie technicznym i o papierze jako materiale. Pismo techniczne na szczęście tylko przypomnieć, a o kartce A4, skąd taki format, dlaczego tak, a nie inaczej już resztę lekcji.

Jutro mam wolne. I z jednej strony mnie to rajcuje, bo będę miał czas ogarnąć prezent dla psiapsy na jej uro w sobotę i kilka moich prywatnych sprawencji. Ale z drugiej jakoś tak dziwnie nie iść jutro do szkoły ()

#gownowpis #praktyki #szkola #podbaza #praktykant #niewiemjaktootagowac #plastyka #technika #lekcjanadzis

Scorpjon - #wykopowydziennikpraktyk

Czekaliście na raport z frontu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

...

źródło: comment_E1MBaDAOIALlEyoHWQYE2JCfsDLwBvXV.jpg

Pobierz
  • 15
A był taki jeden pyskacz na końcu


@Scorpjon:

bądź mną
lekcja matmy
jeden atencjusz, groźny łysy seba z osiedla, nie zamyka ryja i ciągle nawija z sebixami z ostatniej ławki
poziom twojej bulwersacji rośnie
w końcu zacznij drzeć na niego mordę
MÓGŁBYŚ SIĘ W KOŃCU ZAMKNĄĆ? NIEKTÓRZY CHCĄ SIĘ CZEGOŚ NAUCZYĆ!
cała klasa się śmieje
CHO NA SOLO
zaakceptuj w afekcie
dzwonek na przerwę
wszyscy ustawiają się w kółko wokół nas