Wpis z mikrobloga

@Marbarella: no może i nie dotknie cie susza, ale kto wie.. poczekaj do tego aż Cie jakieś choróbsko nieuleczalne trafi, wtedy zmienisz zdanie(osobiście nie życzę ci tego, ale nigdy nic nie wiadomo), ciekawe jak szybko zwrócisz się o pomoc do Boga
  • Odpowiedz
@oremi: Ale czy Ty rozumiesz, że ja w żadnej sposób nie określiłam czy zgadzam się z OP-em, czy nie, czy jestem wierząca, czy nie. Po prostu rozśmieszyło mnie to "koniec" na końcu zdania, tak jakby użycie takiego słowa w jakikolwiek sposób mogło przekonać nieprzekonanych albo coś udowadniać. "Koniec" to nie argument, to zabieg stylistyczny i to, moim zdaniem, mocno kiepski. Mam wrażenie że albo masz trudności z czytaniem ze zrozumieniem, albo
  • Odpowiedz
@Marbarella: odniosłeś się do tego tak jak widocznie ci pasowało, ja się odniosłem do wszystkich którzy nie zrozumieli szerszego kontekstu- że bez Boga daleko nie zajedziemy. I nie obrażaj ludzi, bo tylko ci co nie mają argumentów postępują w taki sposób.
  • Odpowiedz