Wpis z mikrobloga

@garniturowiec: walizki to taki sprzecik dla zlodziei za kilkadziesiąt tysięcy, strasznie popularny w polswiatku w Warszawie. Podchodzisz do auta w 3 osoby i z tego co pamietam jedna byla przekaznikiem, druga odbiorniko-przekaznikiem a trzecia odbiornikiem. Stanie kilka zlodziejaszkow obok auta i jak zlapia sygnal z kluczyka to kradziez takich aut odbywa sie w ciagu kilkunastu sekund. A nazwa walizki, bo te urzadzonka wygladaja jak walizki.

A jeż to taki buster połączeń,
@garniturowiec: Przeklejam swój post z grupy:
Czyżby próba wymuszenia odszkodowania? Przecież nikt nie byłby tak głupi żeby kradnąc tak charakterystyczne auto pakować je w centrum stolicy europejskiego kraju na parking w hotelu, w dodatku na odkrytej lawecie
trudno sobie to wyobrazic, zeby facet jadac w #gumball3000 potrzebowak robic takie myki ale teoria ciekawa...


@garniturowiec: No wiesz, Kulczyk też dobry człowiek, wcale przekrętów nie robił ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie tylko u nas czy w Rosji nowobogacze się dorabiają średnio uczciwie
@takdlarodzynekwsernikach: Ja utrzymuję swoje stanowisko. Chcieli zarobić z ubezpieczenia tylko nie wzięli pod uwagę tego że Polska to jednak kraj, w którym carspotting