Wpis z mikrobloga

Zwracam się z prośbą do Speców z tagu #rower. Otóż mój Tata, zawodnik ok. 110 kg, z jakimiś problemami z kręgosłupem i przede wszystkim z uszkodzoną kiedyś kością ogonową. Gdy chce się przejechać na rowerze, przejedzie 1 km i zaczyna mu doskwierać kość ogonowa, a gdy w bólach przejedzie 7 km, boli go tak że ma problem z zejściem z rowera. Problem pewnie poza jego kością ogonową tkwi w siodełku i tutaj pytanie: czy ktoś przerabiał temat i podpowie w jakie siodełku uderzyć czy co robić? ;)
  • 8
@Matthew9902: Właśnie ma szerokie i to takie w ciul szerokie :D Ale chyba nie ma wycięcia na środku, wyżłobienia wzdłuż siodełka w które wchodziłaby kość ogonowa- może o to chodzic?
@vivanat są też gacie z żelowa wkładka, ale może to kwestia ułożenia ciała w trakcie jazdy. Niech sprobuje wymusić inna pozycje np wyprostować bardziej plecy, siąść dalej na siodełku - obciążenia powinny się trochę inaczej rozkładać. Kwestia znalezienia tej najdogodniejszej.

Jakąś rehabilitacja, żeby wzmocnić mięśnie?
A „zawodnik ok. 110 kg”, jeśli nie ma 210 cm wzrostu, to niech zacznie się rozglądać za pływalnią, kijami do nordic walking i zmniejszeniem racji żywnościowych.


@ConanLibrarian: No niestety nie ma 210 cm, ma jakieś 180 cm, nie robi totalnie nic jeśli chodzi o aktywność fizyczną i totalnie o siebie nie dba i trwa to już dobre 20 lat ale nie daje sobie przemówić...
ma jakieś 180 cm


@vivanat: No to czeka go trochę pracy nad sobą. Ale tego ortopedę koniecznie niech odwiedzi, bo znam bardzo podobne przypadki, które zakończyły się kategorycznym zakazem rowerowania z powodu zmian zwyrodnieniowych w kręgosłupie, a które objawiały się mniej więcej tak samo.

nie daje sobie przemówić...


Na to nie znam patentu, niestety. Do jednych przemawia szybsza śmierć (ktoś kiedyś musi to powiedzieć), do innych niemożność uczestniczenia w życiu swoich
@vivanat rower nie jest dla ludzi z problemami z kręgosłupem. Jakiś trekkingowy może ale to też nie jeśli ma taką nadwagę. Po tym co piszesz wnioskuję że te 110 wynika z tłuszczu a nie mięśni.
Tak jak ktoś pisał basen jest spoko albo spacery na sam początek.