#przegryw #normik #znajomy #facebook #gownowpis #asperger Witam teraz piszę całkiem poważnie, więc tak na początek powiem, że nie rozumiem zachowania mojego znajomego. Sprawa wygląda tak, że mieliśmy się spotkać w tamtym tygodniu i pogadać (Był to kolega z klasy nawet dobry kolega). Sprawy nabrały takiego obrotu, że się nie spotkaliśmy (miałem spinę z rodzicami, musiałem usunąć fb przez znajomych itd.) i nie mieliśmy kontaktu. Wczoraj napisał, że to koniec znajomości przez to, że się z nim nie spotkałem i nie odwołałem spotkania. Ale ja domyślam się, iż to nie jest powodem końca tej znajomości. 2 tygodnie temu jakoś wbiłem na konwersację klasową i trochę się droczyłem z ludźmi z klasy na tej konwersacji, żeby odreagować (przez spine z rodzicami musiałem odreagować) oni mnie potem wywalili, a on wysyłał mi ssy z ich rozmów, a przez przypadek wysłał im ssa ich rozmów i zorientowali się, że wysyła to do mnie i wywalili go z konwersacji. Po czym prosił mnie o pomoc odnośnie powrotu na konwersację... No i przypuszczam, i wywnioskowałem, że to jest powodem zerwania tej więzi, że dali mu warunek taki "Masz się nie zadawać z nim albo nie wracasz na konwersację" czy można skończyć tak dobrą znajomość z tak błahego powodu ? byliśmy dobrymi kolegami i dobrze się dogadywaliśmy, śmieszkowaliśmy i tak dalej, a wczoraj mi pisze, że to koniec znajomości... Co o tym myślicie ?
@Don_Martinio_De_La_San_Escobar: Masz rację, ale to nie był zwykły normik... Wiele się od niego nauczyłem, a on ode mnie sam to nawet napisał wczoraj...
@Saber9321 wiesz ile ja w życiu miałem takich "niezwykłych" normików, którzy później zrobili mnie w #!$%@?. W sumie nawet teraz tak mam. Po kilku latach można się przyzwyczaić.
@Don_Martinio_De_La_San_Escobar: Wyjaśniam jeszcze parę rzeczy z tym znajomym, bo nagle się odezwał i odpisuje, a jak skończy to już mam wszystkich gdzieś.
Witam teraz piszę całkiem poważnie, więc tak na początek powiem, że nie rozumiem zachowania mojego znajomego. Sprawa wygląda tak, że mieliśmy się spotkać w tamtym tygodniu i pogadać (Był to kolega z klasy nawet dobry kolega). Sprawy nabrały takiego obrotu, że się nie spotkaliśmy (miałem spinę z rodzicami, musiałem usunąć fb przez znajomych itd.) i nie mieliśmy kontaktu. Wczoraj napisał, że to koniec znajomości przez to, że się z nim nie spotkałem i nie odwołałem spotkania. Ale ja domyślam się, iż to nie jest powodem końca tej znajomości. 2 tygodnie temu jakoś wbiłem na konwersację klasową i trochę się droczyłem z ludźmi z klasy na tej konwersacji, żeby odreagować (przez spine z rodzicami musiałem odreagować) oni mnie potem wywalili, a on wysyłał mi ssy z ich rozmów, a przez przypadek wysłał im ssa ich rozmów i zorientowali się, że wysyła to do mnie i wywalili go z konwersacji. Po czym prosił mnie o pomoc odnośnie powrotu na konwersację... No i przypuszczam, i wywnioskowałem, że to jest powodem zerwania tej więzi, że dali mu warunek taki "Masz się nie zadawać z nim albo nie wracasz na konwersację" czy można skończyć tak dobrą znajomość z tak błahego powodu ? byliśmy dobrymi kolegami i dobrze się dogadywaliśmy, śmieszkowaliśmy i tak dalej, a wczoraj mi pisze, że to koniec znajomości... Co o tym myślicie ?