Wpis z mikrobloga

On jest niezłym klocem, skoro kotłuje mu się w dzbanie jedynie myśl, iż redaktorzy motoryzacyjni nie mają takiej... bla bla bla. Przypuszczam, że większość z nich testowała po prostu już słabsze wersje, w związku z czym, aby dopełnić obowiązków redaktorskich chcieli jak najwiecej wrażeń z wersji mocniejszej. Bebzunator chyba nie „testował” żadnej wersji, więc dlaczego w ogóle organizatorzy mieli brać go pod uwagę, przy rozdysponowywaniu wersji 5.0