#anonimowemirkowyznania Witam ostatnio połączyliśmy z partnerką konta (ja lvl 28, ona 25) staramy się odkładać pieniądze na większe mieszkanie obecnie mieszkamy w kawalerce, którą wziąłem kiedyś dawno temu na kredyt. Sytuacja czasami jest napięta z tego względu, opłacam praktycznie całe mieszkanie (kredyt, czynsz, rachunki zarabiam 2x więcej więc uznałem że będzie to uczciwe z mojej strony) usłyszałem, że to żaden rarytas że ja to wszystko opłacam dla niej? Czy dla kobiety fakt, że mieszka praktycznie za darmo to żaden rarytas? Pytam w szczególności różowe .
@AnonimoweMirkoWyznania: skoro kredyt sam wziąłeś to se splacaj. Ale czynszem i rachunkami powinniscie sie dzielić. Chociaz jak teraz macie wspolne konto i tam wrzucacie swoje zarobki to skąd wniosek ze Ty za wszystko płacisz?
@AnonimoweMirkoWyznania: Zarabiasz dwa razy więcej więc uważasz że to w porządku że płacisz za nią rachunki? A jak ona się zwolni i będziesz zarabiać jeszcze więcej od niej to analogicznie też spoko że kupujesz jej wszystko? xD
@AnonimoweMirkoWyznania: Płać, płać, niech frustracja rośnie. Torebki i ciuchy też jej kupujesz? Później zdziwienie, że nikt Was nie szanuje, jak sami siebie nie szanujecie, oesu.
@AnonimoweMirkoWyznania: ile razem jestescie ,ze takie kwiatki wychodza? zakladam ,ze z rok moze dwa, to z jakiej paki ty wyszedles albo ona z propozycja wspolnego konta? nigdy w zyciu bym sie na to nie zgodzil, ewentualnie tworzycie trzecie konto i przelewacie kazdy po rownej czesci na oplaty jedzenie jakies wyjscia etc( ty placisz swoj kredyt sam) i oczywiscie dwie karty do konta, z tym ze wydajecie je gdy np. razem wychodzicie
@HHHHHH: Ale proponowanie takich układów jest z góry głupie i skazane później na takie debilne kłótnie - po co ryzykować? Związek trzeba traktować po partnersku i koniec. Ja wiem, szkoda gościa, że trafił na idiotkę. Ale first thing first - powinno być płacone po połowie od początku. A jeśli nie po połowie (bo faktycznie dziewczyna zarabia o wiele wiele mniej) to przynajmniej w takim zakresie, że nikt nie czuł się pokrzywdzony.
@HHHHHH: Póki co wypomina ona, a to nie powinno mieć miejsca. Jemu może być najzwyczajniej w tej sytuacji przykro. I od teraz moim zdaniem powinni przedyskutować płatności po równo, bo jej zachowanie jest nie fair.
EleganckiWładca: Opłacasz mieszkanie, które jest twoje i na które wziąłeś kredyt. To chyba normalne? Jakby było wspólne mieszkanie to wtedy powinniście płacić wspólnie, a tak to niby dlaczego? Jak coś pójdzie nie tak to w każdej chwili możesz ją wywalić. Nie jestem przekonany, że to taki zajebisty rarytas.
@AnonimoweMirkoWyznania: uważam, że powinna chociaż płacić rachunki, ale jeśli uważa, że to nie rarytas to niech #!$%@? i sama cos wynajmie. Żal mi, że faceci są w związkach z takimi księżniczkami a ja normalnego faceta nie mogę znaleźć
A bez niej byś tego nie płacił? Ile niższe byłyby rachunki gdyby nie mieszkała? Skoro tak to Cię boli, to niech się wyprowadzi, dla kogo wtedy będziesz to wszystko opłacał?
obecnie mieszkamy w kawalerce, którą wziąłem kiedyś dawno temu na kredyt. Sytuacja czasami jest napięta z tego względu, opłacam praktycznie całe mieszkanie (kredyt, czynsz, rachunki
@AnonimoweMirkoWyznania: ale, że jak to działa? Ty opłacasz wszystko, a ona ze swojej kasy nic nie dorzuca się do życia? Powinieneś z nią porozmawiać i sprowadzić ją na ziemię, skoro mieszkanie za darmochę to nie jest dla niej rarytas. Kredyt jest twój, więc go spłacaj (w
Pytałem się wczoraj, jaki czołg rysunkowy z drugiej wojny światowej chciałbyś zobaczyć. To żaden nie napisał, tacy jesteście właśnie koledzy. Przykro mi że jesteście tacy, widocznie tacy musicie być.
Witam ostatnio połączyliśmy z partnerką konta (ja lvl 28, ona 25) staramy się odkładać pieniądze na większe mieszkanie obecnie mieszkamy w kawalerce, którą wziąłem kiedyś dawno temu na kredyt. Sytuacja czasami jest napięta z tego względu, opłacam praktycznie całe mieszkanie (kredyt, czynsz, rachunki zarabiam 2x więcej więc uznałem że będzie to uczciwe z mojej strony) usłyszałem, że to żaden rarytas że ja to wszystko opłacam dla niej? Czy dla kobiety fakt, że mieszka praktycznie za darmo to żaden rarytas? Pytam w szczególności różowe .
#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
Czy mieszkanie za darmo jest rarytasem?
A
N
K
O
M
A
T
Później zdziwienie, że nikt Was nie szanuje, jak sami siebie nie szanujecie, oesu.
@HHHHHH: Póki co wypomina ona, a to nie powinno mieć miejsca. Jemu może być najzwyczajniej w tej sytuacji przykro. I od teraz moim zdaniem powinni przedyskutować płatności po równo, bo jej zachowanie jest nie fair.
@viljuska: No nie. OP napisał, że to on jej wypomina, a ona odpowiedziała mu, że to żaden rarytas ¯\_(ツ)_/¯
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
@AnonimoweMirkoWyznania: ale, że jak to działa? Ty opłacasz wszystko, a ona ze swojej kasy nic nie dorzuca się do życia? Powinieneś z nią porozmawiać i sprowadzić ją na ziemię, skoro mieszkanie za darmochę to nie jest dla niej rarytas. Kredyt jest twój, więc go spłacaj (w