Aktywne Wpisy
szuwarek +836
Rymanowski: pan jako Schwarzenegger
Hołownia: to nie jest Schwarzenegger tylko giga chad
NIE MAM PYTAŃ xD
#sejm #polityka #holownia #polsatnews
Hołownia: to nie jest Schwarzenegger tylko giga chad
NIE MAM PYTAŃ xD
#sejm #polityka #holownia #polsatnews
Tyrande +104
Jestem umówiona już z bankiem na podpisywanie umowy kredytowej i termin z notariuszem też zaklepany.
Jeszcze w tym miesiącu będę mirkować już na swoim (co prawda na kredycie, ale to lepsze niż wynajem).
Potem jeszcze ściągnąć mojego Mireczka niebieskiego paska (ale nie będę podawać nicku), potem biorę sobie jakiegoś kitku i już sobie w miarę ułożyłam życie.
A pomyśleć, że jeszcze ponad rok temu byłam kupą nieszczęścia, z ch*jową pracą w januszeksie,
Jeszcze w tym miesiącu będę mirkować już na swoim (co prawda na kredycie, ale to lepsze niż wynajem).
Potem jeszcze ściągnąć mojego Mireczka niebieskiego paska (ale nie będę podawać nicku), potem biorę sobie jakiegoś kitku i już sobie w miarę ułożyłam życie.
A pomyśleć, że jeszcze ponad rok temu byłam kupą nieszczęścia, z ch*jową pracą w januszeksie,
Czy jest na wypoku ktoś kto pracuje w RDOŚu i zajmuje się oceną wniosków o środowiskowych uwarunkowaniach? Do kolejnego raportu otrzymałem pytania, które są dosłownie wyjęte z dupy albo prezentują wiedzę inspektora na poziomie gimnazjalnym. Czy ktoś może mi cholera wyjaśnić czy to są jakieś odgórne wytyczne czy też naprawdę pracownicy RDOŚów nie posiadają nawet minimum kompetencji do wykonywania swojego zawodu?
Dla niewtajemniczonych, dla dużych przedsięwzięć, które mogą negatywnie wpływać na środowisko i tereny przyległe (ich lista wymieniona jest w odpowiednim rozporządzeniu, przykładowo oczyszczalnie ścieków powyżej konkretnej przepustowości, obiekty powyżej konkretnej powierzchni, mieszalnie chemii, spalarnie, duże hodowle zwierząt), tworzy się wniosek, a później, jeśli trzeba również raport, w którym opisuje się co chcemy zrealizować. Dokumenty te tworzy się przed stworzeniem projektu, przed uzyskaniem pozwoleń, a nawet przed kupnem działki. To po prostu jest określenie zamierzenia, nie rości ono praw do terenów, nie zobowiązuje do niczego, jest to ogólny opis czegoś, co chcielibyśmy zrobić, żeby mieć pewność, że urzędy nam na nie pozwolą bez narażania się na wcześniejsze koszty.
Autentyczne pytania urzędników do kilku ostatnich raportów:
1) "Szczegółowego opisu metodyki obliczeń (...), przedstawionych na str. XX-XX raportu ooś, wraz ze wskazaniem źródła, za którym została przyjęta"
Obliczenia zostały stworzone powszechnie używaną metodą obliczeń, z dokładnym podaniem nazwy tej metody, pochodzącej od nazwiska osoby, która ją wprowadziła wiele lat temu. To jest ogólnodostępna wiedza uzyskiwana na uczelniach wyższych. Stosowana jest wszędzie i przez wszystkich. Metodykę i źródło mogę podać jako link do Encyklopedii PWN albo podręcznik z 1 roku studiów. To mniej więcej jakby pytać, przy obliczaniu przeciwprostokątnej w trójkącie, o opis metody Pitagorasa oraz podanie źródła. Jak mam odpowiedzieć na takie pytanie nie obrażając urzędnika, który je zadał?
2) "Wyjaśnienia, w jaki sposób zrealizowane zostanie (...), skoro na str. XX raportu ooś zapisano, iż istnieje możliwość włączenia do projektowanego przez odrębny podmiot systemu kanalizacji w ilości 10 l/s, podczas gdy łączny, obliczeniowy dopływ do projektowanych zbiorników retencyjnych wyniesie 100 l/s"
Jak wyjaśnić urzędnikowi czym jest pojęcie "retencja" i do czego służy "zbiornik retencyjny" żeby nie wyjść na bufona? To jest poziom geografii na początku liceum. Wszystko jest opisane, zaznaczone na mapie, na rysunkach, no jak można pytać, czym jest zbiornik retencyjny? Musiałbym znowu robić odnośniki do encyklopedii albo podręczników dla uczniów.
3) "Wyjaśnienia, czy na etapie realizacji inwestycji planowane jest zastosowanie ogrodzenia terenu budowy, o czym mowa na str. XX raportu ooś"
Nie, tak dla żartu zostało wpisane, że teren budowy z wykopami głębokimi zostanie ogrodzony (jak w ogóle teren budowy mógłby nie zostać ogrodzony?!). To taki żart, żeby urzędnikowi troszkę ułatwić robotę, ale całe szczęście przejrzał mój żarcik. Tak naprawdę nie będzie żadnego ogrodzenia! Kutwasz...
4) "Opisu metodyki obliczeń (...), których wyniki zestawiono w tabelach X-X, na str. XX-XX raportu ooś"
W raporcie co najmniej w 10 miejscach, w tym na wszystkich wydrukach widnieje jak wół, że wszystkie obliczenia zostały sporządzone za pomocą programu, który ma ich własną akceptację. Wszystkie metody obliczeń są zgodne z Rozporządzeniami i normami krajowymi, ale ich konkretne rozpisanie jest niemożliwe, bo to know-how producenta oprogramowania. Szkoda, że nie spytał, w jaki sposób została stworzona mapa w AutoCadzie, nagrałbym mu tutorial z jego obsługi.
5) "Wyjaśnić czy wartości poziomu hałasu podane na str. XX odnoszą do maksymalnych mocy akustycznych. Należy przedstawić karty katalogowe tych urządzeń."
Ja tylko się przypomnę, Raport robi się zanim nawet kupi się działkę, jak ja mam podać karty katalogowe czegokolwiek? Wartości zostały przyjęte na podstawie uśrednionych danych od wielu producentów, Inwestor mi jaja urwie, jak mu wpiszę na tym etapie konkretne urządzenia. Ja rozumiem zamiar urzędnika i mogę podać źródła na jakich się opierałem, nie byłoby problemu, ale wysłanie kart katalogowych sprawi, że będą one częścią dokumentacji zebranej w procesie administracyjnym i dupa. Jakiś nadgorliwiec jeszcze wpisze konkretne parametry tych urządzeń do decyzji i dopiero będzie cyrk. Przecież to jest wręcz karygodne na tym etapie inwestycji.
6) "Proszę zainwentaryzować wszystkie maszyny i urządzenia (…) na terenie zakładu, określić liczbę, moc akustyczną, dokładną lokalizację”
Błagam, jak ja mam zinwentaryzować coś co nie ma nawet koncepcji zrobionej do końca? Panie urzędniku, czy pan w ogóle rozumie co napisał? Takie pytanie to można zadać po stworzeniu projektu wykonawczego, a nie gdy w ogóle się Inwestor zastanawia co dokładnie chce zrobić.
7) "Proszę wyjaśnić w jaki sposób przedsięwzięcie może wpłynąć na zmiany klimatu i czy przewidziano rozwiązania łagodzące te zmiany" - dotyczy planowanej kanalizacji sanitarnej
Nie może. Rura pod ziemią nie ma wpływu na klimat. Jak mam to wyjaśnić? Na co się powołać? No błagam, czy ja coś komuś zrobiłem? Ja nawet nie wiem jak mam znaleźć powiązanie pomiędzy jednym, a drugim, a oni chcą żebym to wyjaśnił.
Takich pytań jest ZNACZNIE więcej.
Czy jakiś Mireczek bądź Mirabelka jest mi w stanie odpowiedzieć skąd się biorą takie pytania?
#rdos #urzednicy #ochronasrodowiska #inwestycje #budownictwo #inzynieria
Trochę Ci współczuje, że marnujesz swój inwestorski czas na edukowanie ignorantów w urzędach, ale lepiej im grzecznie, ale dosadnie odpowiedzieć na to co chcą, aby więcej kłód nie rzucali pod nogę.
Mam wrażenie, że to są pytania z "puli pytań" randomowo dorzucane do wniosków.
Długo trwa taka wymiana? Tzn jak ładnie i grzecznie im teraz odpiszesz, to kiedy dostaniesz odpowiedź?
( ಠ_ಠ)
No nic, uspokoiłem się, już mogę wrócić do odpowiadania na uwagi :)
@Sawpel:
Odpowiem jako były urzędnik.
Jest to pokłosie wieloletniego zamrożenia kwoty bazowej.
W Służbie Cywilnej krąży takie powiedzenie odnośnie naborów na stanowiska merytoryczne.
"Kiedyś chcieliśmy żeby kandydat miał doświadczenie w administracji, potem, żeby w ogóle miał jakieś doświadczenie zawodowe, następnie, żeby nie był debilem, a teraz, żeby w ogóle jakiś był."
Na szczęście mam to już