Wpis z mikrobloga

  • 1047
Pamietam ze przy funkcjach w gimbazie zaczely sie problemy, a dalej to juz naprawde nie mialem pojecia o czym do cholery na tych lekcjach #!$%@?. #!$%@? jakies wzory, iksy dupiksy, objetosci #!$%@? #!$%@? z tym gownem co mnie to #!$%@? obchodzi
#matura #matematyka
  • 79
  • Odpowiedz
@dziubeQ: Do dzisiaj nie wiem, po co mi to wszystko było - bo akurat całki były mi najbardziej potrzebne do tego, co dzisiaj robię - codziennie przy pisaniu nowego kodu aplikacji wstawiam całkę oznaczoną by żyło się lepiej a komputer wiedział, po co został stworzony.
  • Odpowiedz
  • 90
@levusek1992 e tak całki same w sobie nie były takie zle, ja nawet lubiłam matmę w porównaniu do mechaniki np xD gorzej jak trzeba było liczyć całkę podwójna po obszarze wycinka koła z dupy
  • Odpowiedz
@dziubeQ w matmie chodzi o to, zeby mozg sobie cwiczyl pewne obszary w mozgu. Jezeli nie beda trenowane albo nigdy nie pobudzane, to nie bedziesz w stanie podejmowac szybkich i prawidlowych decyzji lub wyliczen np. w koszyku bedziesz mial 15 jablek i nie bedziesz w stanie sobie tej liczby zwizualizowac i twoj mozg nie policzy tego tak dobrze i tak szybko jak mozg "matematyka". W jednym zdaniu mozna stwierdzic ze nie bedziesz
  • Odpowiedz
@dziubeQ: Czego oczekujesz? Poklasku? Chcesz, żeby społeczność wykopu potwierdziła, że bycie leniwym śmierdzielem i półgłówkiem to taki fajny stan i należy go kultywować?

Do czego to doszło, żeby chwalić się indolencją i głupotą? Drzewiej głupcy się wstydzili swej ułomności, a dziś się nią chwalą. Do tego banda sobie równych ułomków bije brawa.
  • Odpowiedz