Wpis z mikrobloga

Mirki, mam ciekawy przypadek z dziedziny #telekomunikacja, #torrenty i #internet. Mam kumpla który masowo targa torrenty w jakościach 4K czy jakieś inne pliki z jakiś holenderskich serwerów. Ma w domu światłowód od lokalnego operatora (300/300mbit) i tak sobie na ich instalacji działa od dwóch lat. W ciągu ostatniego miesiąca pobrał 1.5tb danych, ogólnie w ciągu ostatnich 12 miesięcy było tego ponad 14tb. Ale do rzeczy.

Dziś do niego dzwoni przedstawiciel lokalnego operatora i mówi że jego zużycie wskazuje na łącze biznesowe, że nie mogą go trzymać jako klienta bo dopłacają do interesu i ogólnie żeby sobie poszedł do Orange ( ͡° ͜ʖ ͡°). Stąd pytane do Was.
1) To popularna praktyka? Wiem że tak się uwalało kiedyś klientów LTE (może nadal się uwala) ale łącza światłowodowe 300/300?
2) Czy faktycznie przyrost danych ściąganych przez jednego klienta powoduje bezpośrednio wzrost kosztów ponoszonych przez operatora? W połączeniach gsm jest chyba tak że telekom płaci za zakończone rozmowy, czy ten przypadek jest podobny?
3) Operator bardzo nalega na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, jest elastyczny jeśli chodzi o czas wypowiedzenia, może skrócić, itp. W regulaminie usługi czy umowie nie ma nic o limitach transferu. Między słowami przedstawiciel operatora mówił że powinniśmy rozwiązać umowę, jak to tak można filmy ściągać, prawa autorskie, itp. Zupełnie serio, co mogą mu zrobić?
  • 2