Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale #samsung

1. Kup Galaxy S8 w okresie trwania promocji na darmowe ubezpieczenie Samsung Guard (z wymianą wyswietlacza nawet w przypadku uszkodzenia z winy użyszkodnika)
2. Zarejestruj się zgodnie z regulaminem promocji na stronie Samsunga podając kod rejestracyjny od sprzedawcy (P4 Sp. z o.o.)
3. Nie czytaj dokładnie maila po rejestracji w którym napisane było, ze dziękujemy bla, bla, bla w osobnym mailu otrzymasz certyfikat ubezpieczenia.
4. Nie zorientuj się, że nigdy nie otrzymałeś maila z certyfikatem (bo nie czytałeś dokładnie poprzedniego maila, więc nie spodziewales się niczego takiego)
5. Po niecałym roku uszkodz przypadkiem wyswietlacz.
6. Dowiedz się, że nie masz ubezpieczenia.
7. W kolejnych kilku wiadomościach do obslugi klienta programu Guard @Samsung_Polska obsługiwanego przez bardzo uprzejme roboty licz na to, że ktokolwiek zrozumie, że rejestrowales się poprawnie (bo miłe roboty twierdzą, że nie wpisales kodu i tyle).
8. Na koniec dowiedz się, że reklamacje w sprawie działania witryny były rozpatrywane do 7 dni po zakończeniu czasu promocji i nikt nie może Ci pomóc, nawet oferując rabatu.

Wszystko zgodnie z regulaminem i oczywiście sam sobie jestem winien, że nie upewnilem się wcześniej czy ubezpieczenie zostało przyznane prawidłowo (a powinno jako, że dopełniłem wszystkich formalności).

Niemniej mam lekki niesmak, że nie padła propozycja żadnego innego rozwiązania niż zwykła odpłatna naprawa w normalnych stawkach czy choćby gestu w stylu czekolada na osłodę porażki, albo rabat 0% na następne zakupy.

Dziękuję za uwagę, scrollujcie dalej.
  • 3
@JustMeQ17 a czy ja mówię, że nie? Moja wina, że nie dopilnowałem. Ich wina, że nie dostałem ubezpieczenia. To trochę tak jakbym nie dostał paragonu (z winy sprzedawcy, wyśle mi później) i po jakimś czasie wrócił do sklepu chcąc wyegzekwować gwarancję. Natomiast znam obsługę klienta w różnych innych firmach i jest miłą praktyką próba choćby poprawienia nastroju osoby zgłaszającej problem (szczególnie, że część winy leży po stronie organizatora akcji). I tego mi