Wpis z mikrobloga

#matura
Właśnie dowiedziałem, że to już jutro. Trochę lipa, długi weekend i w ogóle, pewnie wolelibyście w poniedziałek. Pamiętam, że moje "dzieło" z polaka miało około dwudziestu dwóch stron :D Potem trafiały do mnie plotki od znajomych z innych szkół, że w mojej jakiś kolo napisał na ponad dwadzieścia stron ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
Praca przekrojowa ze znajomości literatury, coś o wygranych i pokonanych, ogółem wodolejstwo. Owszem sporo szkolnego kanonu ile moglem zmieściłem, ale że lubię czytać to czytałem wiele rzeczy "nadprogramowych" Wiem, że najwięcej napisałem o... bohaterach trylogii Tolkiena i o tym ile mała istota może zmienić w świecie, a na koniec jeszcze coś z Jana Pawła II. Totalny odpływ :D Wprawdzie dostałem tylko dobry, bo nie miałem już czasu na sprawdzanie błędów, ale komisja mi pogratulowała.
Potem była matura z anglika do której się w ogóle nie uczyłem, bo byłem bardziej zajęty grą w Fallouta 2 i pierwszego Deus Exa i to również było tematem mojej pracy maturalnej - komputery i przyszłość, ilość specjalistycznego słownictwa zaczerpniętego z tych dwóch kultowych tytułów oraz wizja świata z Deus Exa chyba przygniotła komisję i wyszedłem z celującą :D Gdybym mógł tylko odzyskać te prace, to powiesiłbym je sobie w gablocie, ale z tego co wiem trafia to na śmietnik po paru latach, a były to ostatnie lata starej matury.
Dacie rady, powodzenia! "Jeżeli będę odpowiadał nie na temat to znaczy, że nie dosłyszałem... Nie przejmuj się, ważne byśmy my słyszeli twój głos" - Kazik, Oddalenie.
  • 1